Witajcie!
Dziękuję Wam za obecność ze mną w tym trudnym dla mnie czasie.

To ogromnie dużo dla mnie znaczy.
M wrócił do domu. Na tydzień. Usłyszał .... nie wypowiem ani nie napiszę tego słowa.
Zrobiłam dokładny przegląd moich parapetowo - działkowych. Póki co wszystkie trzymają się dobrze, a ostatnio wysiane też już wschodzą. Coraz to ich więcej i zastanawiam się, po co mi tyle tego.
Marysiu [Maska] - ja jeszcze nie wyeksmitowałam z mieszkania siewek. Boję się, żeby mi nie zmarniały. Tunelik złożony i czeka na mieszkańców. Jeszcze trochę poczeka.
Myślisz, że lewkonie można wyeksmitować? One są ciepłolubne.
U mnie na parapecie pojawiły się kolejne lewkonie, później wysiane. Te pierwsze nie bardzo mi się podobają, dlatego siałam po raz drugi.
Zdrówka życzę.
Irenko - cieszę się z Twojej obecności.
Dziękuję za pozytywne fluidy i wzajemnie zdrówka życzę.
Stasiu - pewnie że dam radę. Muszę.
Wszystko będzie dobrze. Musi być. Gorąco w to wierzę.
Zdrówka życzę

i słoneczka.
Marysiu [amba] - dziękuję Ci bardzo.

Wzajemnie samego dobrego zdrowia życzę.
Tobie nasionka do koszyka wpadają, a mnie w tym roku sadzonki. Może one u mnie bardziej lotne w tym roku....
Aguniu [witch] - miło Cię widzieć.
Dziękuję i odwzajemniam.
Iwonko1 - masz słuszność. Głowę trzeba podnieść wysoko i cierpliwie czekać na wyłącznie dobre wiadomości. Dziękuję.
Ja też uważam, że lepiej dopłacić i być zadowolonym z zakupów. Każdych.
Iwonko [00..] - jasne, że baba silna jest, a przecież nie da się ukryć, że do tej kasty się zaliczam.
Słonko przyda się tak czy inaczej, dlatego serdecznie dziękuję i Tobie również dużo jego ciepłych promieni życzę.
Wzeszły dalie kołnierzykowe i cynie skabiozowe.

Także maczek kalifornijski i lewkonia letnia.

W tych doniczkach mieszkają uratowane powojniki botaniczne.
Dzieci idą, więc dzisiaj się z Wami pożegnam do jutra.
Dobrej nocy, kochane! 