Helios, floksami zaczęłam się interesować na dobre dopiero w tym roku. MIałam ich wcześniej kilka i gdy zaczęły niesamowicie pachnąć, postanowilam mieć ich więcej i kupiłam wiosną parę nowych odmian. Na szczęście te nowe odmiany nie mają mączniaka. A te popularne niestety, choć kwitły pięknie, to niedawno stały się zupełnie białe na liściach i zdecydowałam się je usunąć.
Pulpa, ta odmiana floksa zakwitła dopiero tydzień temu, gdy inne już dawno skończyły i pożółkły. W sumie to dobrze, bo została zachowana ciągłość. Tobie, jako miłośniczce tych kwiatów, bardzo polecam tę odmianę. A jeśli nie uda ci się kupić, to podzielę się z Tobą, gdy kępa mi się więcej rozrośnie.
Pogoda u mnie smutna i szara, ale chyba zimno nie jest, więc później coś tam w ogrodzie porobię, gdy nie będzie padać. Dziwny ten dzień.
Właściwie już mało u mnie kwitnie i rabaty są prawie zielone. Byłoby monotonnie gdyby nie kolorowe żurawki, rozchodniki i przebarwione kwiatostany hortensji. Muszę w przyszłym roku dosadzić zdecydowanie więcej rozchodników, tylko nie tych rozkładających się na boki.
