Kawałek szczęścia

[cyganka77]

Szynkowar kupiłam ze dwa lata temu i nie pamiętam od kogo. Była instrukcja obsługi i trzymałam się tego, gdzieś to nawet mam, ale po przeprowadzce nie pamiętam gdzie położyłam. Powiem tak, nigdy nie wyszła mi twarda, zawsze jest mięciutka i znika bardzo szybko, więc jest ok. Przez te dwa lata doszłam myślę, że do wprawy, skoro i goście zachwalają, a nie podałabym produktu nie zjadliwego. Z solą dziękuję za podpowiedź. Nie jestem specjalistą od wędlin, ale rodzinka chętnie je. Staram się jedynie, żeby jedli zdrowo, a do tego cały czas się uczę.

[lora]

Asiu a ja najchętniej bez peklosoli robiłabym wędlinkę.
Teraz będę mielonkę robiła ciekawe jak wyjdzie he,he,
Lubię floksy ale u mnie nie chcą rosnąć .

[Bogumilka]

Buszuje sobie na forum i czytam, że coraz więcej osób zakupiło ten szynkowar kurde skoro tyle osób go ma, to musi być ten sprzęt coś wart

[renzal]

Wpadłam się przywitać

Początki ogrodowe nigdy nie są łatwe!
Ja mam inny problem.... Przez wiele lat wszyscy zbieraliśmy co się da, bo może się przydać, a to pozostało po budowie co nieco, a teraz ciężko się ogarnąć, bo prowizorki są najtrwalsze...
Szynkowar i u mnie na usługach, choć czasem szyneczka mi nie wyjdzie, to i tak znika.

[cyganka77]

Misiu ja najchętniej w ogóle nie używałabym soli, ale nie wszystko da się jeść bez soli. Tam, gdzie się da zastępuję ziołami, ale ziemniaki bez soli, eM. na samą myśl się krzywi .

Bogusiu zachęcam, mimo peklosoli na pewno jest wiele plusów robienia własnej wędlinki.

Renatko witam serdecznie i bardzo się cieszę, że zawitałaś w moich progach. Teraz jest taki czas, że nic się nie dzieje, ale nie długo styczeń, luty, zaczniemy siać i znów będzie wielkie czekanie na pierwsze kiełki i roślinki .

[renzal]

Asiu! Tego siania to moja rodzina najbardziej się boi! Bo ja taka delikatnie mówiąc ,,mało ogarnięta jestem'' i po tym sianiu nie ma jak się w domu ruszyć.. ,,kilka kwiatków'', ,,kilka pomidorków" itp a później okazuje się, że nawet podłogi w salonie brakuje...

[cyganka77]

Reniu, żebyś wiedziała. Do tej pory mieszkaliśmy w bloku w dwóch pokojach i to dopiero były przeboje z sadzonkami. Teraz może lepiej to ogarnę, chociaż już się obawiam, czy starczy miejsca, czy znów w salonie nie będzie stał regał z półkami i sadzonkami. Już widzę reakcję eMa i jego bezcenne miny . Dobrze, że mimo tych min kibicuje mi i pomaga w ogrodzie. A później jaki zadowolony, że to z własnego ogródka.

[renzal]

Dzięki podpowiedziom dziewczyn z FO zakupiłam sobie fajne szklarenki do zimowo-wiosennego szaleństwa. Mam i takie trzy i cztero półkowe. Tylko ciut za szerokie na parapet, ale z tym tez sobie poradziłam. Pomyśl: Trzy razy więcej miejsca!
(Daj znać to usunę tą fotkę).

Ta folia zabezpieczała mi siewki przed przeciągami (koty wiecznie kręcą się z i do domu).

[cyganka77]

Reniu u mnie też już taka stała , właśnie w bloku w dużym pokoju, później przeniosłam do nowego domu do salonu, ale jeszcze nie mieszkaliśmy, teraz mieszkamy i zastanawiam się nad drugą, tylko co na to eM . Pewnie gdzieś zdjęcie też się znajdzie, ale to już jutro poszukam. Właśnie złożyłam zamówienia na nasionka w akcji wymiany i już mnie martwi, gdzie to wszystko stanie, a to tylko kilka nowych odmian .

[Maska]

Asiu ja też szklarenkę mam na 4 półki i stanie na pewno w salonie, zamówienie na nasionka złożyłam i to wcale nie małe, a oprócz tego kupiłam na Al, mam swoje i te z zeszłego roku. W szklarence pójdą siewy wczesne, a te kwietniowe w tunelu. Co ma być to będzie ....za 2, 3, 4 miesiące Gratuluję bo chyba wszystko będzie ok!!

[Tacca]

Asiu, ja też nie mogę doczekać się siania, bo to zwiastuje nadejście wiosny, ale jak sobie wyobrażę zagracony pokój to aż ciarki przechodzą.

[cyganka77]

Witajcie.
Tak się dziś zapiernikowałam, że zapomniałam odpisać. Zapraszam .



Marysiu moja też czeropółkowa . Nasionek trochę jest, trochę zamówiłam, pewnie jeszcze dokupię, bo to już nałóg .
Znalazłam tylko jedno zdjęcie jeszcze z szuflady.

Co do egzaminów to jeszcze dwa zjazdy i egzamin dyplomowy

Danusiu ja też już czekam, rączki świerzbią, tylko rozum podpowiada, że za wcześnie i gdzie to wszystko postawię .

Pozdrawiam i do następnego razu.

[Maska]

Asiu jak widzę Twoje pierniczki to już mam ochotę piec, ale chociaż nie mam małych dzieci to pewnie byłyby dwa trzy dni ...więc za wcześnie Znalazłam wśród odwiedzanych przez Ciebie blogów pierniczki z ziemniakami i mam ochotę wypróbować.
Szklarenkę moją może widziałaś na wyspie? bardzo się z niej cieszę i bić po rękach to się będę od stycznie bo na razie to choinka zajmie część salonu
To pewnie egzamin dyplomowy koło czerwca?

[cyganka77]

Marysiu no tak, najpierw choinka, a potem szklarnia . Widziałam na Wyspie, oczywiście.
Zgadza się, egzamin 13 czerwca .
A ja się jeszcze przymierzam do tych pierników, które podawałaś na Wyspie z budyniem czekoladowym i dżemem, ale to za tydzień. A te podejrzewam, że znikną, bo podobno dobre .

[renzal]

Asiu! Moją prawie całą partię pierników na karmelu zabrała córcia ... do Torunia! Druga porcja już wyrobiona czeka w lodówce... chętnych jednak sporo...
Nie wiem czy ja jednak wytrzymam z tymi wysiewami...