Wando - żałuję bardzo, ale wielu nazw nie odkryłam. Wiem tylko, że żółta z Auchan okazała się dwukolorową Camille Pissaro i na pewno żółtą nie jest

. Chery Lady odkryłam, bo mam drugą ze szkółki i dokładnie je porównałam. Ale żeby było śmiesznie , to niemalże wszystkie NN-ki zbudowały ładne krzaczki, powiedziałabym, że ładniejsze od kilku nabytych w renomowanych szkółkach. Ale jesienią nie zdecydowałam się na zakup marketówek. Nie udało mi się zidentyfikować różyczki, która nic sobie nie robi z przymrozku, nie dość, że jest zdrowiutka, to jeszcze pączki rozkwitając nie przemarzają. Jej różowo-biskupi kolor widać już z daleka. Druga równie silna ma kolor czerwony. Obie wyglądają jakby jesień dopiero się zaczynała. Zobacz jak wyglądają dziś
Mati - moi sąsiedzi są nieczuli na kwiaty, szczególnie te, które rosną w moim ogródku. Całe lato prosiłam, żeby kopiąc piłkę uważali, by nie wpadała prosto na róże. Reakcją było wzruszanie ramionami . Czasami też mam wyrzuty, że tyle forsy wydaję na zagospodarowanie ogrodu, ale nie można rezygnować ze wszystkiego! Kosmetyki i róże to moje hobby. Pomyśl, ile oszczędzasz będąc facetem! Nie musisz płacić np. za róże do...policzków!
Specjalnie dla Ciebie z porannego spaceru Arthur Bell, Whisky i Rhapsody in Blue
