Witaj Jacuś, orzełki na śniegu

, fajna sprawa, u nas niestety nie ma śniegu, to i orzełka zrobić się nie da, ale bywało, że się robiło

jak Twoja Albicja?, mocno opatulona?, martwię się o swoją, okryłam ją jeszcze wcześniej, nie zaglądałam do niej, no nie było kiedy, potem te siarczyste mrozy bez śniegu były, no oby korzenie przetrwały
