Kasia,
jak najbardziej ja jestem poważna

twój ogród, to skarbnica roślin, i potencjał, ale rzeczywiście roboty huk.
Też się cieszę, ze się poznałyśmy
Jola Aprilko,
Dzisiaj powiązałam pastellkowo, bo leżało na ziemi, wcześniej nie miełąm kiedy. na szczęście nie połamane, tylko utytłane, wczoraj przeciez tez padało.....
nawet nie widać tych patyczków i sznureczków

ale naturalny efekt zniknął....
Gosia,
twoja będzie taka już za rok
Edyta,
A ja dzisiaj znowu zrobiłam jej fotkę, ale malutka ona, o matko.........
Julek,

oj tak, wiem, ja teraz tez się nie będę cykać i przytnę, jak mi się będzie wydawało, że trzeba.
Asiu kochana
można

, widziałam nawet bukszpanowy, stary żywopłot po takim cięciu, ale nie chciałabym sie wymądrzać......skoro on tak tnie i wygląa to dobrze, to widocznie można....
Agnieszka
tamten sezon kwitły z bardzo małymi przerwami, prawie niezauważalnymi, nie może być inaczej, to u mnie "centralne centrum" przedogródka

nenko,
będziesz mieć wspaniałą różę, ona jest tak fajna, ze można na nią patrzeć i patrzeć

a masz na nią spore miejsce?
Franci,
no trochę nas wmurowało w fotele samochodowe, nieprawdaż? Kasia, ja to serio mówię....dziwne, i prawdziwe
pastelkowo po gradzie "podrosło" od podwiązania i dalej rozkwita
w pastelkowie, przy bukszpanach, mieszkają też Graceful P., które wzmacniają efekt tej masy kwiatów...
róże 'Hot Chocolate' szaleją bardziej niż rok temu, jak wszystkie ubiegłoroczne.......prawie dobry kolor
Pierwsza dama - przez przypadek z dziurawcem

i królowa szwedzka, nie bez przyczyny dostały takie imiona
królowa Elżbieta - pełna mobilizacja po nieudanym stracie
zdenerwowana troche jestem, bo zapowiadaja deszcze i burze, u mnie niepotrzebne...