oj tam....wcale nie miauczę....tylko dokuczam i jestem złośliwa
ale jak wyszłam z tej klasy i poszłam do pokoju nauczycielskiego to myślałam, że zaraz padnę.....tak mnie wykończyły dziś dzieciaki i nieprzespana cała noc......spałam tylko godzinę
zaś rano.....hehe wychodzę na zewnątrz a tam śnieg bo jeszcze nieodśnieżone i tak się zastanawiam czy zejść czy też nie no i trza było jakoś iść......śnieg mi sięgał pod kolano
zaś przejście przez rynek to było coś lepszego niż tor przeszkód.........ale nie powiem, że mi sie to podobało......a jak.....tylko moja ścieżka a wokół biało i śniegu po kolana
a jak sypało tak sypie......
jej 80 nadgodzin?!

jej to moje 3 niech się schowają
ale jaki plus - ile będzie można kupić nowych roślinek za to
jej kocham takie zdjęcia - od razu weselej
oooo.......
Grand Mogul.......cuuuddnyy!
