Dopiero skończyliśmy podlewanie ogrodu.
Razem z meszkami i komarami .
Kochani,

dziękuję za komplementy pod adresem piwonii.
Grażko 
z powojników kupowałam jeszcze chyba gen. Sikorskiego i Multi Blue.
Jak nie President, to może Sikorski ?
Aniu 
te piwonie kupowałam przez kilka sezonów i wiele z nich kwitnie pierwszy raz u mnie.
Oczywiście , pogubiłam dawno ich nazwy i teraz zgaduję , gdzie która rośnie.
Asiu 
też nabrałam szacunku dla tej piwonii, kiedy już udało mi się ją nazwać.
Maju 
ale moja rośnie w donicy.

Sama jeszcze nie wiem, jalk ją przechowam.
Ewcia 
, z czasem nadrobisz braki w białych.
Dla mnie jeszcze chyba z 8 sztuk jest zagadką, bo jeszcze mi nie kwitły.
Agnieszko 
Reine des Violettes , jak wszystkie historyczne potrzebuje czasu, by dobrze się zadomowić.
Mam ją już trochę i dopiero w poprzednim sezonie mogłam dobrze zobaczyć kwiaty w drugim kwitnieniu, a dopiero w tym roku kwitnie już w pierwszym terminie.
Kasiu, 
super, zaraz zobaczę Twoją Shirley i sobie porównam.
Kiedyś taką zamawiałam i dlatego podejrzewam, że to ona.
Tobie również życzę miłego weekendu.
