Jeszcze raz od początku cz. II

[drewutnia]

Czy te pełne róże są drogie?Śliczne są i tak rzadko je widuje,a chciałabym taki rarytasik

[Helios]

Na dobry początek słoneczko...


Dzisiaj część roślinek dostała już ubranka na zimę. Jutro postaram się zrobić zdjęcia. Tak się zastanawiam, czy to opatulanie ma jakiś sens?
Jeżeli wyskoczy taki mróz jak minionej zimy, to i tak róże przemarzną do samego kopczyka. M z wielkim poświęceniem pomagał, ręce mu niemal "spłynęły krwią". Niewygodnie było zawiązywać sznurki w rękawiczkach, więc robił to gołymi rękoma. Brrrr...

Misiu przed każdym wyjazdem zawsze się trochę denerwuję, bo na tych naszych drogach niestety nie jest bezpiecznie. Jak słyszę ilu zatrzymuje się nietrzeźwych kierowców, to włos mi się jeży. Parę dni temu na naszej ulicy kierowca staranował ogrodzenie, rozwalając solidny murowany z cegły słup. Miał we krwi ponad 3 promile alkoholu, a była dopiero 11-ta rano.

Romciu faktycznie, w okresie letnim masz sprzyjające warunki do czytania. Mnie by się też taki odwyk przydał, przynajmniej raz w roku.

Gosiu - przynajmniej na zawieszce było, że jest to Nadia Renesanse. Kwiaty są rzeczywiście piękne, no i ten zapach...Tak grzecznie sobie rosła.

Dla Ciebie i Ewuni, proszę...

Ewuniu Ceny róż są różne, zależy od szkółki. Myślę, że cena nie zależy od tego czy róża jest pełna, czy nie. Róże z "rodowodem" i rarytasy są droższe. Takie same, ale bez certyfikatu - zdecydowanie tańsze.

[Maska]

Miał we krwi ponad 3 promile alkoholu, a była dopiero 11-ta rano.

Helenko ja myślę, że już on cała noc pił, bo na te 3 promile trzeba sobie zarobić. Jednak wydaje mi się, że są zanadto pobłażliwie traktowani.
Mnie pisał kolega z USA, który mieszka koło jeziora Michigan, że jak łososie przypływają na tarło można je łowić za opłatą, ale wolno tylko jedną sztukę. W tym czasie straż jeździ w promieniu kilkuset kilometrów i sprawdza samochody, jak znajdzie więcej niż jednego przepadają łososie, samochód i bardzo wysoki mandat. U nas też niby miały być samochody rekwirowane, ale odezwały się głosy protestu i chyba tego nie egzekwują.

[RomciaW]

Helenko ale wiesz jak ciężki to odwyk Ale jak dużo mam wolnego czasu ..........śliczna fotka ze słoneczkiem i słonecznymi kwiatkami Temat rzeka ..........już na wyspie u Marysi rozmawiałyśmy o pijanych kierowcach ......tylko ostre kary są wstanie opanować to straszne zjawisko

[Helios]

Zgadzam się z Wami co do nietrzeźwych kierowców. Konfiskata samochodu na pewno byłaby skuteczniejsza, niż zabranie prawa jazdy.
I tak później jeżdżą bez prawa jazdy.
Miałam dzisiaj kłopoty ze zdjęciami. Udało mi się przesłać dwa.

To fragment ogrodu czekającego na zimę.

Te odwrócone do góry dnem doniczki przykrywają róże posadzone tej jesieni. Nie chcę na razie ich mocniej przykrywać.


A tutaj ciekawostka. Mój Jacuś śpi zupełnie jak nie kot. Wtula pyszczek między łapki, że aż się boję, czy może oddychać.

To jego ulubiona poza.

[lora]

Witaj Heleno nawet ładnie wygląda otulenie roślin...ciekawie... ale napracowaliście się...
..a Jacuś śpi jak moja Lorcia...też chowa pyszczek w łapki...

[Maska]

Helenko ale ustawiłaś wojsko w ogrodzie, albo nie jak w Weselu chochoły tylko na nową modłę. Jacuś ładnie sobie wygląda kawał koteczka. Moje też się wtulają na pewno się nie uduszą! pomiziaj koteczka brata bliźniaka Monisi.

[JagiS]

Witaj Słoneczna Heleno
Dużo wody w Wiśle upłynęło od czasu, kiedy ostatni raz coś u Ciebie napisałam, choć czytam pilnie i na bieżąco.
Dziś korci mnie, żeby złosić trzy wnioski ( Panie Pośle ):
1. Jako że jesteś młodą ogrodniczką i działasz na tym polu z zapałem neofity - osiągasz spektakularne sukcesy ( vide: róże, hortensje itp. ). Jestem pełna podziwu .
2. Podziwiam też Wasz kunszt w ogacaniu roślin na zimę . Wszelako ja lubię patrzeć na swój ogród choćby przez okno nawet w zimie i widok tego "wojska" męczyłby mnie okrutnie ( a po nocach może straszył ). Jakoś nie mogę się do tego przekonać i z tego, co czytam na FO mam mniej strat po zimach niż ci, którzy opatulają.
3. Pytanie: czy tak rzadko rozmieszczone w trawie rośliny nie utrudniają Wam koszenia ?

Miłego wieczoru - Jagoda
PS. Kotu nic nie będzie. W razie czego ma 7 żywotów

[Helios]

Noc jeszcze młoda, więc słów parę na dobranoc.

Misiu - nie wiem czy to "opatulenie" różom pomoże. Ubiegłej zimy róże wymarzły mi do kopczyka, a niektóre głębiej, część wymarzła całkowicie. Zabezpieczyliśmy w ten sposób tylko część, czas pokaże czy to miało sens. Te płaszczyki to juta.
Uwielbiam patrzeć na Jacusia, jak tak śpi.

Marysiu - mam nadzieję, że nasze wojsko wygląda trochę lepiej niż te chochoły w ogrodzie
Pozwoliłam sobie w Twoim imieniu pomiziać również Wacusia, autentycznego bliźniaka Jacka.

Jaguś - przemawia przez Ciebie doświadczona ogrodniczka Jak sama zauważyłaś, jestem prawie nowicjuszką, co niestety nie idzie w parze z moim wiekiem. Wszystko co robię, to najczęściej robię pierwszy raz. Doświadczenia z poprzedniej zimy miałam, delikatnie mówiąc, nieciekawe. Zobaczę, czy takie owinięcie róż poprawi sytuację, a mieszkam niestety, w zimnym regionie kraju.
Oczywiście rośliny sadzone bezpośrednio w trawniku nie ułatwiają jego koszenia, ale lubię taki "nieład" w ogrodzie.

[przemo1669]

Helenko Twój kotek to i tak śpi normalnie moje kociaki upodobały sobie spać na plecachale zawsze wtedy nie mam przy sobie aparatu trochę to dziwnie wygląda, ale widocznie śpi im się dobrze w takiej pozie

[takasobie]

Jak pięknie wszystko ogacone!!! Ja tylko kopczyków narobiłam i modlę się, żeby nie było długich mrozów bez śniegu.
Nadia urocza!

[roza333]

przemo1669 moje kociaki też lubią spać na plecach i w różnych dziwnych pozycjach

roślinki super zabezpieczone chyba zima im nic nie zrobi

[Margo2]

Helenko, teraz można juz kopcować, bo zapowiadają mrozy. W zeszłym roku mrozy pojawiły się dopiero pod koniec stycznia.
Wtedy dopiero kopcowałam. Dlatego pewnie moje róże przetrwały. Fakt zmarzły prawie do kopców, ale tym się nie przejmuję, bo i tak nisko tnę. Róże zaczęły się już budzić do zycia tak było wcześniej ciepło.
W przyszły weekend ma być w nocy -16. Jeżeli w ogóle kopcować to już.

[ra_barbara]

Helenko piękne chochoły , tylko śniegu u Was tyle co Jacuś napłakał, u mnie nic spod śniegu nie widać i na werandzie woda w balonie zamarzła na amen ,

[Helios]

Witajcie

Z moich obserwacji wynika, że miłośnicy ogrodów są jednocześnie wielkimi miłośnikami zwierząt Tak sobie myślę, że ogród, w którym nie widać czworonożnych, jest trochę smutny. Jakoś wybaczamy im podeptane rabatki, czy połamane kwiatki.

Przemku - obserwacja kocich zwyczajów jest fascynująca, a mowa ciała jest niesamowita. Mimo, że kocham swoją sunię Korę, to chyba jestem jednak kociarą

Miłko - u Ciebie jest dużo cieplej! A czy te ubranka wyjdą moim różom na dobre, to się okaże. Bardzo bym je chciała uchronić od przemarznięcia, nie jest to chyba jednak do końca możliwe.

Różyczko - a tych kociaków to ile masz? Mój największy stan posiadania to cztery, obecnie trzech urwisów.

Gosiu - Masz znacznie większe doświadczenie w uprawie róż. Ja dopiero zaczynam i chciałabym im nieba przychylić
Nie wiem tylko, czy one to docenią.

Obiecałam, że będzie słonecznie.....