Olu z Ogrodu Azy-też często ubolewamy nad upadkiem Parku Krakowskiego,w podstawówce zazwyczaj wracałyśmy ze szkoły przez ten park ,trzy koleżanki mieszkały na ul.Szopena,dwie na obecnej Królewskiej,podziwiałyśmy sadzawkę,rybki,łabędzie i ich domek,fontannę,nasadzenia,teraz nie dość,że smrodliwie jest tam po prostu brudno,nie wystarczy zasadzić,trzeba o zieleń dbać,trzeba egzekwować przestrzeganie regulaminu parku.
Kogro-szachownice i psi zęby jak zaznaczyłam
Evluk,ona ma je przy swoim domu na terenie ogrodzonym.Moje cesarskie w tym roku może poza dwoma nie zakwitną,muszę je wykopać,wysuszyć i ponownie posadzić późnym latem/wczesną jesienią,kostkowe mam,także i białe,ale nie w kępie tylko pojedynczo,podobnie lisie.Psi ząb Pagoda mam sztuk dwa od Elżbietki po śląsku i po góralsku,pąk był czy się rozwinął nie wiem,bo tam kilka dni nie zaglądałam,zeszłego roku kwitł tak jak i Ewy.Latem będę w Myślenicach zrobię zakupy cebulowych poza tulipanami,które mają złe warunki w Podwórkowym.Nasadzenia będą kępkami,bo to zdecydowanie lepiej wygląda.
Jagodko-dzięki za info,zatem skłon ku ławeczce obsadzę na różowo.Pszczoły murarki,osy,szerszenie i trzmiele czasem bywają i u mnie w ogródku.Mam też mrówki rudnice przyniesione z ziołami(melisa albo szczypiorek były z "wkładką").
Mam nadzieję,że dopływ Bachórca nie rozlał się pod Twoje ogrodzenie,a utrzymał w korycie?Szkoda pracy sąsiadki.
Tosiu-staram się w miarę sił,czasu i okoliczności.Jestem cierpliwa i uparta.Niebawem przyjedzie sąsiad,już deklarował pomoc.
Ambo-remont!Dobrze,że nie jesteś z nim sama.
Ja remontów mam dość,obecności robotników,hałasu,kurzu,zamieszania.,chłody przetrwacie w ruchu,a ciepło musi nadejść,oby i z nocnymi deszczami.U mnie wczoraj po południu i nocą podlało samoistnie,dziś dzień mglisty.Chciałabym nie tylko wkopać w stok skalniaka zakupione dwa rozchodniki,ale i zobaczyć czy nie ma jeszcze innych w drugim ogrodnictwie często przeze mnie odwiedzanym.Może przy okazji kupie nasadzenia na cmentarz,gdzie też czeka mnie trochę pracy.
Elwirko-donoszę,że hosta z Twego ogródka ta kiedyś podziurawiona gradem ma się dobrze i już była dzielona dla koleżanki z harcerstwa.