No nareszcie po kilku dniach przymusowej przerwy pojechałam na działkę i co zobaczyłam? Napite kwiaty,pijane od wody,niektóre róże dobrze poradzily sobie z nadmiarem deszczu,z kolei inne musiały zostać natychmiastowo ścięte
Wspaniale zakwitł Herkules,choć nie przepadam aż tak bardzo za nim
Alu podobno angielki dobrze sobie radzą z deszczami,może w te zainwestować?
Kilka z angielek mi padło np.Pat Austin,The Pilgrimm,William Scheakspeare i Teasing Georgia
Na jesień mimo wszystko zamówię klika,bo przecież nie wszystkie mi wymarzły.
Madziu dzisiaj również oglądałam na własne oczy jak burza dosłownie zlała moje kwiaty,nagle przyszedł taki deszcz,no po prostu ściana deszczu,woda nie nadążała spływać....
Dziś ścięłam kwiaty Pashminy,ale na szczęście tworzy nowe pędziki:)
Maju Golden Baron jest bardzo miłą niespodzianką.Nic o tej róży mi nie wiadomo,jedynie z włanych obserwacji mogę stwierdzic,że to strzał w dziesiątkę. Pieknie pachnie,zdrowe liście,żywotna bardzo.Kwiaty na początku ma miedziano-złote,a po kilku dniach kwiat zmienia się na bladawca...czary mary
Aniu Pashmina u mnie ścięta,ale znów czekam na pąki...

Tu dowód,że warto ją mieć
Larissa wciąż kwitnie i dobrze radzi sobie z deszczami
Tip Top
Eden
Winter Lodge
Maju dla Ciebie Golden Baron świezy kwiatek
I ten sam,ale parę dni potem
Jeszcze jedno ujęcie Golden B...
Psinka uwielbia biegać po działeczce...
