Marcinie,Aniu,Smolko

Kochani dzięki za odwiedziny
Wątek kurzem mi się pokrył ?.
Nie bardzo miałam ochotę pisać bo pisałam ostatnio o kocie Edku a Edek zginął pod kołami samochodu pod koniec stycznia. Jakoś tak nie mogłam się pozbierać tym bardziej ,że to był młody pełen życia kotek.
Po za tym kwiaty domowe liche były(wełnowiec).Te owe wełnowce zabiły mi kilka storczyków i obsiadły wszystkie inne kwiaty .
Teraz nastąpiło pewne kwiatowe ?ożywienie? czyli kwitną dwie hoje, aeschynantus twister, bardzo obficie kwitła kalamondyna a i pozostałe mają chęci do życia.
Do tego dochodzi też ogród ,w którym w wolnej chwili dłubię. Kupiłam w końcu dwa floksy(zbierałam się kilka lat),powojnika ?lemon bells?,kilka pudełek kwiatuszków z Biedry ,goździki,fuksje,pelargonie i oczywiście żurawki. Żurawki zaraz po różach pozostają moją miłością.W zeszłym roku wymieniali nam rury gazowe i na nieszczęście przebiegały one pod żurawkami.Mimo,że panowie starali się zrobić jak najmniej zniszczeń to kilka ucierpiało.Potem psy przekopały mi tę rabatkę .Zasypały mi 3-4 żurawki .W tym roku miałam uzupełnić braki a tu niespodzianka wyszły wszystkie te zasypane?. takie śliczne maluszki. Do zagospodarowania mam jeszcze całkiem pokaźny kawałek ziemi ok.10 m2

. Głównie to ma być trawa ale kwiaty też mile widziane. Magnolia z przeceny już posadzona choć do końca nie jestem pewna czy przeżyje. Wszystkie liście wiszą jak bombki na choince .Ale coś wokół drzewa?.koniecznie trzeba posadzić
A teraz kilka fotek

I Niunia moja ,którą M mi kupił ,żebym tak po Edku nie rozpaczała
Miłego oglądania
