
Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Aniu duże mrozy a potem śniegi, to jak mają wyglądać??? Przyjdzie ciepło, dojdą do siebie. 

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Oby tak było.
Bo ja też się boję czy te mrozy na gołą ziemię nie wyrządziły im szkody.
U mnie jeszcze śniegowa breja, więc nic nie widać na razie.
Bo ja też się boję czy te mrozy na gołą ziemię nie wyrządziły im szkody.
U mnie jeszcze śniegowa breja, więc nic nie widać na razie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Grażynko, od 5 lat mojej przygody z żurawkami, zimy są takie same, u nas na Kujawach, zazwyczaj bezśnieżne, a mroźne. Żurawki są z 4 strefy i pomijając te które są kapryśne ogólnie zimują dobrze.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
To mnie pocieszyłaś Iguś.
Mam nadzieje, że wszystkie przetrwają bez problemów.
Jesienią były takie piękne.
Mam nadzieje, że wszystkie przetrwają bez problemów.
Jesienią były takie piękne.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Iga, na przedostatnim zdjęciu Tapestry przysłonił barwny liść. Co to jest ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
"Słodzinka", coś mi się wydaje, że to tylko przerwa w brojeniu. Jak przetrwa twój ogród okres dorastania "słodzinki" ?
- edi13
- 1000p
- Posty: 1187
- Od: 14 maja 2007, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Iguś słodziaka , naucz chodzić po ścieżkach a co
. Moja goldenka grzecznie maszeruje ścieżkami ale nie daj bóg kota zobaczy , co tam ścieżki wszystko fruwa 


- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.

Piekne te Fallsy

Kupiłam na wyprzedażach zabidzoną "alabama sunrice" chucham na nią i dmucham, stoi na domowym parapecie i niestety.... padła i już nawet nie liczę że odbije od korzeni

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Agatko, jak stała w domu nie powinna zgubić liści, raczej po niej.
Edytko, maluch jest niereformowalny, jak na razie szukam dla niego dobrego domu.
akl62, to kojarzy mi się z Anią, dobrze myślę.
Ten liść to jednoroczna, piękna trawa.
Grażynko, liczę się ze stratami, zawsze tak jest, taki klimat.

Edytko, maluch jest niereformowalny, jak na razie szukam dla niego dobrego domu.

akl62, to kojarzy mi się z Anią, dobrze myślę.

Ten liść to jednoroczna, piękna trawa.
Grażynko, liczę się ze stratami, zawsze tak jest, taki klimat.

- E@K66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 7 gru 2008, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie,Przemyśl
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Witaj Igo
nie śledziłam juz dawno twojego wątku ,bywałam w nim w lecie i na jesień
Wybieram sie na zlot i dowiedzialam sie że bedziesz miała do sprzedania swoje ukochane żurawki,nie mogę sie doczekać

Wybieram sie na zlot i dowiedzialam sie że bedziesz miała do sprzedania swoje ukochane żurawki,nie mogę sie doczekać
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Niestey, wiem Iguś że masz rację... echhh... szkoda. Trzeba będzie kupic nową 

- AnowiB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 748
- Od: 19 paź 2010, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Iguś ja swoim żurawkom przed ostatnimi mrozami sypnęłam na wierzch troszkę ziemi.....na serduszka.... jestem ciekawa co z innymi roślinami bo o żurawki to raczej się nie boję 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1133
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Iga!
Błagam Cię, jeżeli masz więcej zdjęć tej rabaty między tarasem a ogrodzeniem ,ktorą pokazałaś z dalszej perspektywy w watku Saskji to proszę wklej!
Bardzo chciałbyn podbną złożyć u siebie ale nie mogę rozpoznać wszystkich krzewów, które tam rosną!

Błagam Cię, jeżeli masz więcej zdjęć tej rabaty między tarasem a ogrodzeniem ,ktorą pokazałaś z dalszej perspektywy w watku Saskji to proszę wklej!



Marta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Ten liść to jednoroczna, piękna trawa.
Iga, a masz coś niepięknego ?! Myślałam, że to jakaś kolorowa juka, bo ja posadziłam w zeszłum roku żółto-zieloną i myślałam, że to coś podobnego. Lubie juki, choć nie udaje mi się doprowadzić ich do efektownego kwitnienia, pomyślałam, że zadowolę sie liśćmi. Poogladałam sobie jakie tło stworzyłaś dla żurawek. Widzę, że zielone trawy są świetne i że ja chyba za rzadko posadziłam swoje żurawki. Ale jak kiedyś miałam gęściej, to się pozarastały. Poza tym, oczywiście nie sprawdziłam ich wielkości i niektóre musiałam pilnie ewakuować, żeby przeżyły. Ale już różne głupoty robiła w moim ogrodzie.
A teraz, jeśli można, proszę o radę. Mam paseczek miedzy scieżką a podmurówką tarasu (jakieś 200x50 cm), totalne słońce. Od kilku lat rosą tam olbrzymie irysy, trochę różnych narcyzów, pierwiosnki gruzińskie, goździki i pasiasta budleja (to jedna z tych głupot) i jeden olbrzymi krzaczek pietruszki kędzierzawej (się zalągł). Muszę to przeorganizować, bo irysy leżą na ścieżce, budleja wysycha, rudbekia sie panoszy itp. Planuję wszystko wykopać (co z ty zrobię potem, nie wiem), zmienić ziemię i zrobić coś z głową i raz na zawsze. Spodobały mi się jeżówki, chętnie bym je zamówiła, ale czy to dobry pomysł ? Jak one zniosą południowo-zachodnią wystawę, żar od podmurówki i brak podlewania automatycznego (a konewkowe spływa, bo jest lekki spad) ? I jak dobrać odmiany, no i co pomiędzy?
Wiem, że rudbekie radzą sobie tam dobrze, ale są trochę nudne. No i jedne zagryzają drugie.
Na dodatek chciałbym mieć tam coś ładnego cały rok. Niby o wszystkim czytałam, ale co życiowa rada, to życiowa rada.
Ania
Iga, a masz coś niepięknego ?! Myślałam, że to jakaś kolorowa juka, bo ja posadziłam w zeszłum roku żółto-zieloną i myślałam, że to coś podobnego. Lubie juki, choć nie udaje mi się doprowadzić ich do efektownego kwitnienia, pomyślałam, że zadowolę sie liśćmi. Poogladałam sobie jakie tło stworzyłaś dla żurawek. Widzę, że zielone trawy są świetne i że ja chyba za rzadko posadziłam swoje żurawki. Ale jak kiedyś miałam gęściej, to się pozarastały. Poza tym, oczywiście nie sprawdziłam ich wielkości i niektóre musiałam pilnie ewakuować, żeby przeżyły. Ale już różne głupoty robiła w moim ogrodzie.
A teraz, jeśli można, proszę o radę. Mam paseczek miedzy scieżką a podmurówką tarasu (jakieś 200x50 cm), totalne słońce. Od kilku lat rosą tam olbrzymie irysy, trochę różnych narcyzów, pierwiosnki gruzińskie, goździki i pasiasta budleja (to jedna z tych głupot) i jeden olbrzymi krzaczek pietruszki kędzierzawej (się zalągł). Muszę to przeorganizować, bo irysy leżą na ścieżce, budleja wysycha, rudbekia sie panoszy itp. Planuję wszystko wykopać (co z ty zrobię potem, nie wiem), zmienić ziemię i zrobić coś z głową i raz na zawsze. Spodobały mi się jeżówki, chętnie bym je zamówiła, ale czy to dobry pomysł ? Jak one zniosą południowo-zachodnią wystawę, żar od podmurówki i brak podlewania automatycznego (a konewkowe spływa, bo jest lekki spad) ? I jak dobrać odmiany, no i co pomiędzy?
Wiem, że rudbekie radzą sobie tam dobrze, ale są trochę nudne. No i jedne zagryzają drugie.
Na dodatek chciałbym mieć tam coś ładnego cały rok. Niby o wszystkim czytałam, ale co życiowa rada, to życiowa rada.
Ania
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogród IGI. Żurawkowy zawrót głowy.
Aniu, rośliny wykopać, wsadzić w doniczki i wydać, chyba, że masz inne miejsce na nie.
Sucho, brak podlewania i ma być dekoracyjnie, cóż tylko trawy. Wybrać trochę ziemi, podsypać piaskiem, bo na twojej glebie może być problem z przepuszczalnym podłożem, wyłożyć włókniną i gres lub żwirek, lub kamyki, co Tobie pasuje. A jak chcesz to jak przyjedziemy coś poradzimy.
Koteczku, ta rabata tyle razy zmieniała wygląd, ze każde zdjęcie będzie inne. Ale posiedzę i postaram się coś wkleić.
Iwonko, u mnie widzę kilka wypadów, ale zobaczymy czy nie odbiją wiosną.
Agatko, w kupowanie masz wprawę, zobaczymy jak przezimowały zeszłoroczne.
Ewo, jak chcesz jakieś konkretne odmiany to zamów, bo nie wiem co i w jakiej ilości przywiozę.
Informacja z dziś , pies nie dogadał się z moim ogrodem i dzisiaj pojechał do mojej koleżanki, duży ogród i właściciele którym wszystko jedno jak wygląda.
Ja się popłakałam na rozstanie , a koleżanka ze szczęścia.


Koteczku, ta rabata tyle razy zmieniała wygląd, ze każde zdjęcie będzie inne. Ale posiedzę i postaram się coś wkleić.

Iwonko, u mnie widzę kilka wypadów, ale zobaczymy czy nie odbiją wiosną.

Agatko, w kupowanie masz wprawę, zobaczymy jak przezimowały zeszłoroczne.

Ewo, jak chcesz jakieś konkretne odmiany to zamów, bo nie wiem co i w jakiej ilości przywiozę.
Informacja z dziś , pies nie dogadał się z moim ogrodem i dzisiaj pojechał do mojej koleżanki, duży ogród i właściciele którym wszystko jedno jak wygląda.

Ja się popłakałam na rozstanie , a koleżanka ze szczęścia.