Moje spełnione marzenie Małgocha 1960

[agusia2410]

No 50 donic to trochę za dużo aby latać z nimi cały rok
Na razie mam nasiona liatry białej na fioletową muszę poczekać

[aagaaz]

Ogród obrodził ślicznie, gorzej z doniczkowymi, ale mam nadzieję, że już przyjdzie do nas ;)

[Irena37]

Małgosiu u ciebie jeszcze nie tak źle po deszczach wyglądają kwiaty, petunie i begonie całkiem dobrze się trzymają. Róże to masakra, moje też są takie zniszczone jak u ciebie, dzisiaj prawie wszystkie kwiaty pościnałam a w ogóle to caraz mniej kolorowo w ogrodzie.

[malgocha1960]

Aga, nie wiem jak się zbiera nasiona, mam fioletowych liatrii trochę to bym ci zebrałą.
W ogóle mamy kijowe lato,jak tak dalej bedzie to jesień bliżej jak dalej.Nawet winobluszcz miejscami przebarwia sie już na czerwono.

[jaclaw]

przyszedłem zobaczyć, jak Twoje doniczkowe i stwierdzam, ze nie jest źle
surfinie po oberwaniu szybko odrastają i zakwitają podobają mi się ich kolory

[AGNESS]

.......już położyłam lachę na nie, mam ich ponad 50 sztuk.Latałam całą wiosnę teraz w połowie lata jeszcze mam latać.W przyszłym roku ograniczę się do tego co przeżyje zimę.......

Małgosiu faktycznie z taką ogromną ilością doniczkowców nie ma szans, żeby przy każdym deszczu biegać pod dach......szczególnie, kiedy ostatnio deszcze są bardzo częste......W Twoim ogródku jest już tak dużo pięknych kolorowych kwiatuszków, ze spokojnie możesz zredukować doniczkowce.....do np 20

[x-ag-a]

Małgosiu, moje doniczkowce wyglądają podobnie... petunie zwiędnięte, pelargonie i aksamitki podgniłe - reszta wypełniaczy czuje się jako tako - najlepiej o dziwo mają się begonie i werbeny... ja żyję nadzieją o słonecznym sierpniu.
Twoim roslinom zyczę podniesienia się po tych deszczach..

[malgocha1960]

Wiecie co zauważyłam?Dzwonki mam pierwszy rok i chyba je za szybko obcięłam,bo te,co zostały i zapomniałm o nich teraz powtórnie pięknie zakwitły.Człowiek musi uczyć się na własnych błędach i tak umrze głupi.





Z tych petunii nawet nie chce mi się obrywać zgniłych kwiatów,jest jest faćka.Poczekam jeszcze ze 2 tygodnie i wsadzę je do ziemi,może będą na przyszły rok samosiejki.

[bonia244]

Małgosiu jak nazywa się ta roślinka bo już mi się podoba

[malgocha1960]

Powiem ci,że sama nie wiem.Mam ją trzeci rok,rośnie baaaaardzo wolno,nie kwitło to,ale pi,ekne żółte liście i ładnie kontrasyują z tujami,bo miedzy nimi jest posadzone.Kiedyś juz ktoś pisał jak ten krzaczek sie nazywa,ale nie zapisałam,a moim wieku skleroza ogromna.

[oster]

Aga,już położyłam lachę na nie, mam ich ponad 50 sztuk.Latałam całą wiosnę teraz w połowie lata jeszcze mam latać.W przyszłym roku ograniczę się do tego co przeżyje zimę.Inne zdjęcia były robione kilka dni temu,przed ciągłym padaniem.Liatry mam fioletowe i białe.

Małgosiu, to rzeczywiście zniechęcające, gdy patrzysz, jak cudowne kwiaty zamieniają się pod wpływem zdawałoby się oczekiwanych deszczów w gnijące plamy U mnie aż tak to nie wyglądało, bo mam ich znacznie mniej, ale ketmia nie wygląda imponująco. Nawet nie zdążyłam się pocieszyć nią kwitnącą, bo rozkwitała w czasie deszczu i zaraz zaczynały gnić jej delikatne kwiatuszki
Nawet nie ma za bardzo jak zabezpieczać, bo jak? Zadaszenia zrywa wiatr. Chyba tak, jak mówisz, trzeba będzie od samej wiosny nastawiać się na te łatwiej radzące sobie z naszą nieprzewidywalną (a od jakiegoś juz czasu "spodziewlną") aurą

[Reni4]

Małgosiu..pięknie u Ciebie.. Doniczkowce taj już mają że trzeba co dzień obrywać przekwitłe kwiaty..a najlepiej jak sś pod zadaszeniem:)Masz większość rabatek w żwirze więc choć woda Ci nie stoi...i nie masz błota...u mnie nie można wejść w niektóre miejsca bo się zapadam w błotku):

[agusia2410]

Ja też nie wiem jak zbiera się nasiona z liatry, bo moje zamówiłam w necie Ale jak by się dało to spróbuj zebrać fioletowej, kto nie próbuje to nie ma, i na błędach trzeba sie uczyć
Dzisiaj jak na razie u nas nie pada, chociaż jest pochmurno, oj słoneczko by się przydało Mam nadzieję że u Ciebie też nie pada

[tulipanka]

Gosia, przykro czytać o Doniczkowych stratach. Doskonale Cię rozumiem, bo u mnie to samo. Co prawda nie miałam ich aż tyle, ale każdej roślinki szkoda.
Dziś powyrywałam ostatnie zdechlaki i zastanawiam się co zrobić z pustymi miejscami

[malgocha1960]

Miło dziewczyny was gościć.Dzisiaj cały dzień wytrzymało bez deszczu na szczęście,opryskałam randapem całe zielsko przy siatce sąsiada,bo nie mogę sobie z nim juz poradzić.Wszystkie petunie poskaracałam i to znacznie, zobaczymy jak sobie poradzą z taką odnowa.