Ogródkowe rozmaitości cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25223
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Ogarnęłam rabatę i zaczęłam szukać nowych róż, chociaż czekam na jesienną dostawę.
Ja nie wiem co się ze mną dzieje :roll:
No, ale doszłam do etapu, że róża, która mi się nie podoba ( a zaczynają być takie) może trafić do innego ogródka.
Na razie zastanawiam się nad Mirage - w miarę odporna na plamistośc, ale za to kwiat w po deszczu straszny.
I Ema Harknes - ta znowu prawie goła. A i pąki mało wytrzymałe na deszcz.
Awatar użytkownika
Jagusia
1000p
1000p
Posty: 3193
Od: 24 lis 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

basjak pisze:Hmm, mówisz Elf nie wart zachodu? Dzwoneczki małe, wiadomo, ale jakie wybarwienie? Mdły???
Nela, a kwiaty durandi jakiej wielkości? Porównywalne do Polish Spirit?
Szukam Blue na Perrenialu :) u mnie też go nie ma :roll: ale róża i tak mi sie podoba. Mknie w górę, jak dziki powój :;230
Mam wrażenie, że to w jakimś obcym języku :;230 :;230 :;230
Nie ma to jak znawcy rozmawiają między sobą :wink:
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Czy Perennial Blue powtarza? Teraz kwitnie?
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Nela.Teoretycznie wydaje mi się, że wiem jak przeprowadzić drugie, letnie cięcie róz, ale chciałbym ostatecznie rozwiać swoje wątpliwości. Chodzi mi o róże mające duże klastry. Jak tnę takie pędy (np. Ballerina, Bukavu, Apache, Roter Korsar) to zawsze zastanawiam się i pojawia się pokusa czy rzeczywiście muszę z tego pędu ciąć tak długie odcinki, tj. aż do pierwszego pięciolistkowego liścia. Jak to robię, to aż żal tego odcinanego pędu i utracenia możliwości jego mocnego rozkrzewienia. Wiem, że przyspiesza to wybicie nowego pędu, kolejne kwitnienie, pęd jest mocniejszy, kwiat lepszy. Ale słyszałem też, że w krajach o dłuższym okresie wegetacji lub gdzie wegetacja przebiega intensywnie (klimat tropikalny) tak się nie tnie, tj. z takimi stratami pędu. Ponoć obcina się tylko sam ogonek kwiatowy (który nie obcięty i tak najczęściej sam odpada), aby nie został zawiązany owoc róży. Powoduje to, co prawda, opóżnione wyrastanie nowych pędów, ale rekompensowane jest silnym rozkrzewieniem pędu. Ponoć sprawdza się tam, gdzie zimy nie powodują utraty części nadziemnej róży. Ponoć u nas nie ma sensu, bo po zimie i tak obcinamy dużą część przemarzniętych pędów i róża startuje praktycznie od nowa. Co o tym sądzisz?
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

No i Jarko namieszał-ciąć czy nie-oto jest pytanie.Ja przycinam bez zmrużenia oka.W końcu wiosną i tak (jak piszesz)trzeba zastosować ostre cięcie. :)

Basiu
ale się uśmiałam z tego określenia"dziki powój"-u Gagawi też tak rośnie i martwi się,że Edenkę całą pokryje.
Nelu :wit
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Witam wszystkich... :wit gości miałam ,więc dopiero teraz odpisuję... :D
Oliwko w ogrodzie teraz przede wszystkim królują floksy...na róże nie za bardzo mogę teraz liczyć...historyczne wiadomo...kwitnienie drugie późniejsze...tylko Rose de Resht się trochę wysiliła ,a Theresa Bugnet kwiaty wydała podczas deszczu ...które się zmumifikowały... :?
Ślazówka bardzo obficie kwitnie ,jest byliną i co roku wychodzi bez problemu...i długo kwitnie,a również się rozsiewa ,gdzie jej miejsca starcza...Chcesz...?to znajdę jakąś zabłąkaną sadzonkę ,której nie wyplewiłam... :wink:
Tutaj za działką na tle berberysu całkiem jej pasuje...

Obrazek

Grażynko właściwie to biję się w czoło i nie jestem pewna ,czy nie zwariowałam ...nie mam już gdzie sadzić ,a jeszcze parę róż zamówiłam...ale to ze względu na piękny kwiat za niską cenę ...jak sobie pomyślę jaką robotę sobie zgotowałam ...to słabo mi... ;:223 Za rok na pewno się poprawię... ;:224
Danka Szekspir też mnie bardzo korcił ,ale miałam na względzie jego chorowitość ...ale tyle róż zdrowych bym jeszcze chciała... :cry: Szkoda ,że róża na stosie skończy...ale rozumiem ,nie chciała skorzystać z szansy...jakiej jej dałaś... :wink:
Jurek goła Myriam zapewne nie jest dla Ciebie obiektem pożądania... :;230 I cóż z nią zrobisz ,też na stosiku wyląduje... :?: :wink:
Asiu dzięki wielkie ;:196 Byliny jeszcze ratują ogród ,róże ogólnie kiepsko z kwitnieniem ,chyba zagęszczenie im nie służy... :? Aż się wierzyć nie chce ,że tak blisko ,a takie różnice w pogodzie...u nas na szczęście gradobicia nie było...współczuję Ci ...na żywioł nie mamy wpływu...
Jadziu nie ma o czym mówić ...po prostu jesteś mistrzynią w utrzymaniu krzaków różanych w kondycji do pozazdroszczenia i w kwitnieniu i zdrowotności... ;:180
Jurek jedno jest pewne ,na pewno różom nie służy ciasnota...a szczególnie takim bardziej wrażliwym... ;:108
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Basiu...no wiesz...jak się tak dobrze przyjrzeć ,to Elf jest bardzo interesujący...chociażby z tymi czarnymi pylnikami... ;:108 ale jest nie za wysoki...znowu by się kładł na sąsiednie rośliny...wolę takie pnące hen... gdzie sięgnąć nie mogę...... :D
Kwiaty durandii są większe ,mają grubsze płatki bardziej aksamitne i są w kolorze granatowym z domieszką fioletu...Polish Spirit ,ma mniejsze kwiaty ,i jest ich zdecydowanie więcej...Akurat wczoraj zrobiłam mu zdjęcie...
wraz z niezmordowanym Purpurea plena Elegans...U mnie Perennial wypuściła tylko jeden pęd ...na którym wypuszcza kwiaty...Do powoju raczej porównać go nie można w moich warunkach...szkoda.. :cry:

Obrazek
Obrazek

Tutaj niesamowita ilość Perennialu we floksach... :;230

Obrazek

Małgoś nic nam innego nie pozostaje jak selekcja...u mnie miniatury idą w dobre ręce...ale one niewielkie... niewiele miejsca zajmują ,i mało mi to daje... :roll: I caly czas rozmyślam nad przeprowadzką Theresy Bugnet ,krzaczor wielki...ale deszcz absolutnie jej nie służy...kwiatów jak na lekarstwo...
Jagusia to taki gryps... :wink: ...całkowicie do opanowania... :;230
Ewuś u mnie dopiero zaczęła kwitnienie...i za niedługo zakończy... :wink: Jeżeli wypuści długie pędy to na niej za rok zakwitnie...Ale ja już na to nie liczę w tym roku...
Jarko w ciepłych klimatach róże nawet zimą kwitną ,ale u nas długo się zbierają do kolejnego wystrzału...albo deszcze ,albo chłód ...nawodnienie jest na pewno im bardzo potrzebne...
Moja Fortuna ,,Ballerina,te wszystkie w klastrach ...i pnące obcinam pod przekwitniętymi kwiatami,listki...zazwyczaj już wypuszczają boczne pędy...wtedy tnę nad nimi...Wielokwiatowe przycinam do tegoż listka właściwego... :D Z tych róż w klastrach nie przyciętych mogą wyrosnąć liche gałązki z marnymi kwiatami...Generalnie wszystkie liche gałązki u podstawy wycięłam licząc na wypuszczenie pędow ze szczepu...Np.Rhapsody in Blue ucieszyła mnie takimi trzema pędami..ale czy zdążą jeszcze zakwitnąć ...?wątpię..za późno się zdecydowała :wink:
Anka czarnoziemy macie i tyle...nie pogniewałabym się za takie dorodne pędzicha... :D
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Nela.Tnę tak samo jak Ty, ale serducho boli, muszę się uodpornić. Ponadto wydaje mi się, że wielu różo maniaków zbyt długo trzyma na krzewie kwiaty i w konsekwencji drugie cięcie przeprowadza zbyt póżno, tj. gdy już pojawiają się zaczątki nowych pędów (no ale wtedy nie ma wątpliwości gdzie ciąć). I w tym przypadku sentyment do tych już nie pierwszej młodości kwiatów jest szkodliwy. Królowe też potrzebują twardej męskiej ręki, przynajmniej ich większa część.
U Ciebie to przerwa w kwitnieniu nie występuje, pozazdrościć.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Wciąż pluję sobie w brodę, że nie kupiłam Purpurea, kiedy miałam na to szansę :evil: Perennial podoba mi się, ale chyba nie chcę raz kwitnącej róży (mam już kilka :D ). Theresa zrobiła u mnie to samo. Mam chyba tylko jedno zdjęcie, bo w deszczu nie zdążyłam zrobić. Za to ma mnóstwo pędów.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Neluś, nie wiem co chwalić najbardziej w takim gaszczu pięknych kwiatów. Chyba się pozachwycam 'Alohą' ma cudny głęboki kolor.
Chociaż reszta też niesamowita. Jackmanii i Luxurans przebojowe. A jakby je tak razem posadzić? Chyba się skusze na
nie na przyszły raz ;:108
Buziaczki ;:196
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

A ja powiem tak co do róż.
Róża sama pokazuje gdzie chce być przycięta.
Wystarczy tylko trochę poczekać, aż sama wypuści nowy pęd z boku i nad nim ciachnąć i już.
Ja tak robię z moimi i też te powtarzające dobrze kwitną i rosną.
Raz tylko zrobiłam przepisowe cięcie i już mi więcej ta róża nie zakwitła.
Więc zdaję się na Matkę Naturę - ona najlepiej wie, co jej jest potrzebne. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Mnie się też tak samo wydaje co Grażynce. Jak tnę zaraz po przekwitnięciu to słabiej kwitną a jak z jakichś powodów ich nie przytnę to same wypuszczają nowe boczne pędy i kwitną obficiej. Teraz też tak jest, dzisiaj przeszłam po ogrodzie i dość sporo nowych pędów a z powodu deszczów nie mogłam ich poobcinać zaraz po kwitnięciu. :wink:
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

No z tym Majko też bym sie zgodziła . Gdy zaczynałam przygodę z ogrodem i mialam 1 różę nie wiedziałam ,że trzeba przycinać i obrywałam tylko same przekwitnięte kwiaty . Wtedy moja Fresja wyglądała super cała w kwiatach od góry do dołu ,a teraz ma tylko pojedyncze wiechy . Natomiast Burgundowi i Glorii wyszło to na dobre takie przycinanie po przekwitnięciu czyli wielkokwiatowym to pomaga . Nela u Ciebie zawsze super dyskusje sie prowadzi ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25223
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Ja mam tak samo z Bonicą. Obcinam tylko kwiaty, bo zaraz za nimi wyrastają już nowe przyrosty. Może jednak trzeba popróbować z tym cięciem?
Awatar użytkownika
danutab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5172
Od: 25 gru 2008, o 23:02
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Nelu Szekspir już na stosie a dzisiaj jego śladem poszedł Milin żółty.Za bardzo zaczął się panoszyć i na dodatek już zaczął zrzucać liście i cały taras zaśmiecony kilka razy dziennie musiałabym go zamiatać i to mnie wkurzyło. Pomarańczowy jest OK a ten jakiś chorowity był.
Pozdrawiam Danuta aktualne
Moje linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”