BASIA a kto tam już łazi po tej dorodnej czereśni . Fajne wielkie szpaczyce w spodenkach . Pieknie ,ale z tymi zwierzatkami w ogrodzie to tylko utrapienie i moje kwiaty są narażone na dewastację . Musiałam sadzonkom różanym zrobić parawan inaczej Sisi by mi je zdewastowała w ogoni za kotem
Jedyna rzecz, której mi brak z poprzedniej działki, to właśnie drzewa czereśniowego. Jesteś piwoniową królową Basiu, Moje w tym roku kwitły bardzo słabiutko, a jeszcze susza załatwiła, że kwiaty trzymały się dwa góra trzy dni. Dobrze, że u Ciebie jest co pooglądać. Widzę, że zaczęłaś wysypywać ścieżki korą. Czy pod korę dajesz włókninę, czy tylko sama kora. Ciekawa jestem jak to się będzie sprawdzać. Wygląda fajnie, natomiast męczę się z usuwaniem z rabat chwastów z kory, szczególnie tej ch....nej gwiazdnicy i dlatego pytam. W sumie wolałabym rabaty bez kory, wtedy łatwiej usunąć chwasty, a tak, trzeba pojedynczo za łepek każdy palcami wyciągać.
Widzę Basiu, że naprawdę masz Rose de Resht...to co mówiłaś u mnie. Nie żałuj...jak na razie jestem bardzo zadowolona....fakt kwiat trzyma bardzo krótko ale od razu tworzą się nowe. Mój taki maleńki krzaczek a już ma tyle kwiatków...jest cudna.
Mary Rose wpisana na listę od wczoraj....koniec kropka. ...zresztą lista się wydłużyła do 21 róż
Im więcej zdjęć oglądam, tym bardziej tajemniczy wydaje mi się Twój ogród, Basiu.
Mary Rose rzeczywiście okazała i pięknie kwitnąca A piwonie
I co za różnorodność! Tyle kwiatów naraz!
O jakim darnowaniu piszesz? Coś nie jestem w temacie
Basia...ale masz piękne piwonie i różności śliczne.....że nie wspomnę o garach na płocie....cudny widok
a te szpaczyce coś wyrośnięte bardzo na czym one chowane
aha....bardzo spodobał mi się ten mieczyk...sliczny Ci on