Aniu dziękuję.
To jest moje nowe(stare wiejskie siedlisko)

tu mój M się głównie wyżywa.
A ja jemu pomagam. Działki w moim mieście mam 2 w ROD i tu ja się wyżywam.
Docelowo na emeryturze ma zostać mały domek i ogródek na wsi.
Agatko miło mi.
Każdą wolną chwilkę przeznaczamy na grzebanie w ziemi.
Chciałabym tam zamieszkać.
Dzidziu u nas śniegu całkiem sporo, mróz niewielki.
Dzisiaj byliśmy na działkach nakarmić koty, nic nie widać wszędzie śnieg.
Ucięłam kawałek róży, żyją nic nie zmarznięte. M podciął kalinę.
Posadziłam dzisiaj do doniczek begonie, dalię, słoneczniczek, tawułkę i dalię.
To na wieś, bo tam jest chłodniej i długo trzeba czekać zanim wszystko wzejdzie.
Pomidorki też już wschodzą.
