Ja jeszcze nie opatulałam swoich hortensji .Uważam, że jest na to za wcześnie .
Jesień w tym roku wyjątkowo nas rozpieszcza .Nie ma mrozów i hortensje
trzymają jeszcze liście . Przy większych mrozach same opadną, bez obrywania.
Uprawiam hortensje od kilkunastu lat i jeszcze nigdy nie zauważyłam,
żeby liście trzymały się na nich do wiosny . Wydaje mi się ,że zależy to od odmiany i
może ja takich nie mam
Liście na pąkach szczytowych, to normalne zjawisko .
Większość odmian ma takie listki .Służą do ochrony pąków wierzchołkowych .
Nie zgodzę się z obserwacją selli7
selli7 pisze:Może ja się mylę, ale takie moje spostrzeżenie, że hortensje, które mają w kwiatkach takie 'kuleczki' (tak jak twoja pokazana) należą do słabo zimujących

i raczej są do uprawy w pojemnikach, albo dekoracji sezonowych.Okryć da się raczej tylko jak są małe.Zauważyłam, że stare odmiany, lepiej zimujące np.'Bouquet Rose' i inne 'zwykłe' tych kuleczek nie mają, są 'puste' w środku.
Jest dużo odmian z tymi "kuleczkami ", które świetnie zimują .
Seria Ewerbloom odmiana Pink Wonder, też ma takie kwiatki w środku ,a
podobno jest mrozoodporna .

Odmiana Hortmoc - odporna na niskie temperatury

Seria City Line - odporna na niskie temperatury

Europa - też ma "kuleczki "a zimuje bez problemów.
Temat brzydoty hortensji ogrodowych -przemilczę, podobno o gustach się nie dyskutuje .
Kocham wszystkie hortensje, ale żadna wiechowata nie jest w stanie
konkurować z ogrodową ,pod warunkiem ,że ta ogrodowa kwitnie
Moje ogrodowe jeszcze nie mają zamiaru zapaść w sen zimowy .
