Tomku czyli zarażony
Róże jakoś tak podstępnie potrafią zawładnąć człowiekiem. Najpierw człowiek mówi, że ich wcale nie lubi i nie potrzebuje, a potem tak jakoś same wskoczą w ręce. Czasami sprawiają kłopoty, ale nie można ich nie lubić. Przede wszystkim kwitną prawie cały sezon, niekiedy cudownie pachną i mają wspaniale kwiaty.
Monia ona nie wypuściła jeszcze ani jednego pączka, ale skracałam jej gałązki i wszystkie były zielone w środku. Znaczy się żyje
Witam Cię
Geniu u siebie.
Myślę, że różę mimo wszystko to wytrzymałe rośliny. Co prawda w przyszłym tygodniu zapowiadają przymrozki, ale myślę, że im to nie zaszkodzi. Czy lilie to już powinny pokazywać łebki? Jakoś wydawało mi się, że u mnie zawsze były później. Oby. Bo bym się bardzo zmartwiła. Co prawda zakupiłam w tym roku pokaźną ilość lilii jak na mnie, ale moje stare bardzo mi się podobały.
Halinko, u mnie ziemie jest w sam raz. Nawet powiedziałabym, że jakoś sucho się zrobiło i nawet podlewałam trochę dzisiaj.
Jolu, to ile Ty tych róż zakupiłaś. Chyba sporo, ale będzie oglądania w tym roku.
Nelu, Ja już posadziłam je do ogrodu. Czyżbym zrobiła źle?
Izuś ja mam nadzieję, że też będę działała w ogrodzie. Zostało mi jeszcze tylko parę okien do umycia i kuchnia do sprzątnięcia. I potem już tylko ogród. żeby tylko pogoda dopisała