Witam i bardzo przepraszam ale mam problem z internetem, zwarcie w kablu podziemnym powoduje brak sygnału, wczoraj np. sygnał był tylko 2 godziny, stąd moja nieobecność na forum.
Grażynko miło że wpadłaś, ja nie miałem z karaganą żadnych problemów, mało się nią przejmuję ale zawsze ją obcinam.
Dziękuję za ten 'obrazek z żurnala', mnie też się podoba
Gosiu jesteś przemiła
Dorotko zaraz pójdę do Ciebie zobaczyć karaganę. Dziękuję za pochwały dla naszego ogrodu
Adrianno dziękuję za wizytę, za pozdrowienia dla mamy( wczoraj zaczęła oglądać Twój wspaniały ogród i nagle urwał się internet, dzisiaj spróbuje) wzajemnie pozdrawia Ciebie, dziękuję za miłe słowa pod adresem naszego ogrodu, słyszeć je od Świetnej Ogrodniczki to radość, radość wielka

Pochwały są potrzebne myślę nam wszystkim, bo jeszcze bardziej dopingują do pracy nad upiększaniem świata
Geniu zgadzam się ale jednak kwiaty stanowią sedno, bez którego ogród byłby trochę smutny i dlatego w tym sezonie przybędzie ich u nas sporo. Obawiam się tylko jednego, suszy i upałów. Nasz ogród chyba w związku z dużą ilością roślin, cierpi na powierzchniowy brak wody, a przecież kwiaty właśnie w tej warstwie gleby potrzebują wilgoci, no ale cóż konewki, węże, zraszacze pójdą w ruch do ostatniej kropli....
Daszo na pewno karagana będzie Ci rosła, z mojego doświadczenia wiem że nie jest wymagająca, a co do przycinania jej to można to robić śmiało , nic jej nie będzie
Romku widać od razu że ta roślina nie jest Ci obca, oczywiście wypuszcza dziczki od ziemi, mam ten sam problem usuwam je, czy to nie jakiś błąd podstawki na której jest zaszczepiona?
Pozdrawiam Tomek
