
Haendel rósł u mnie na słonecznym miejscu, przestrzeń wokół siebie też miał.
Na zsyłce ma gorzej: mniej słońca i chyba chłodniej.
Zobaczymy, co będzie. Mnie już nawet nie chodzi o to, żeby on nie chorował, bo się przyzwyczaiłam, ale żeby innych nie zarażał.
Hansa to wytrzymała odmiana, jak to rugosa. Można sadzić na trudnych stanowiskach.
Mogę ją polecić z czystym sumieniem, w przeciwieństwie do Haendla.
