Ostatnio niuchnęłam decis i myślałam, że zejdędanutka66 pisze: A swoja droga zawsze zostaje chemia,ta nie będzie Ci śmierdziała


Ostatnio niuchnęłam decis i myślałam, że zejdędanutka66 pisze: A swoja droga zawsze zostaje chemia,ta nie będzie Ci śmierdziała
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... la#p821769ZdrowaNowalijka pisze:Danutka66, dzięki za rady. Zaciekawił mnie ten sposób z coca colą... Jak się ją stosuje?
Ja często stosuję gnojówkę z pokrzyw, ale nie dolistnie. Jeśli chodzi o larwy much, to nie chodzi o same robale, ale o ich odchody. A jeszcze do tego te wszystkie bakterie, które roznoszą owady utopione w gnojówce. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby przypadkowo ktoś je spożył. Po prostu bym się później brzydził jeść czegoś takiego. Zwłaszcza, że mam obsesję na punkcie much i nawet pojedyncza sztuka, która siądzie na jedzeniu, napawa mnie odrazą.danutka66 pisze:Totalna bzdura.Jeśli przecedzisz przez geste sitko nic nie będzie się zapychało.Proponuję poczytać o opryskiwaniu tą metodą,wtedy będziesz wiedział,że gnojówkę rozcieńcza się w proporcji 1:20,więc o jakich larwach i muchach piszesz.A swoją drogą czy odradzasz też stosowanie obornika w ogrodzie/tam to dopiero "kanzas"![]()
![]()
A swoja droga zawsze zostaje chemia,ta nie będzie Ci śmierdziała
Nie rozumiem ,czy Ty sądzisz,że muchy czekają w przydrożnym rowie aż opryskasz bób ,by biegusiem znieść jaja ?Alembik pisze:
Ja często stosuję gnojówkę z pokrzyw, ale nie dolistnie. Jeśli chodzi o larwy much, to nie chodzi o same robale, ale o ich odchody. A jeszcze do tego te wszystkie bakterie, które roznoszą owady utopione w gnojówce. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby przypadkowo ktoś je spożył. Po prostu bym się później brzydził jeść czegoś takiego. Zwłaszcza, że mam obsesję na punkcie much i nawet pojedyncza sztuka, która siądzie na jedzeniu, napawa mnie odrazą.
Hmm.. No to nic praktycznie nie można byłoby mrozić.. Ja czytałam kiedyś jakiś artykuł na ten temat, ale o ile pamiętam, to chodziło o używanie kuchenki mikrofalowej do przygotowywania potraw zarówno z mrożonych jak i świeżych produktów zawierających białko. Podobno (nie wiem, bo nie zagłębiałam się w temat) były robione jakieś badania, które wykazały, że mikrofale powodują przekształcanie niektórych aminokwasów w czynniki rakotwórcze.sqter1971 pisze: no mrozi ale mrożone białko to czynnik rakotwórczy według pewnych naukowców
Wojtek, i jak tam Twój bób? Mam nadzieję, że lepiejwojtekman pisze:chyba znalazłem antidotum na mój chory bób, opryskałem pół działki i jakby coś zmierzało w dobrym kierunku.
Przypomina mi się pewien żydowski dowcip.cantati pisze:jak tam Twój bób? Mam nadzieję, że lepiej