Jabłoń: choroby, szkodniki
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 742
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Trochę mnie poniosło z tym trebonem. Oczywiście nie będę używać środków dla profesjonalistów, spróbuję czegoś co nie zaszkodzi nam, pszczółkom, ptaszkom. Ale chciałabym żeby te paskudy kwieciaki, trześniówki, owocówki itp sobie poszły, ale nie chcą, też przeczekały zimę żeby teraz poszleć.
ania1590
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Ale jak najbardziej możesz użyć środków dla profesjonalistów, ale posiadających rejestrację dla jabłoni. Wtedy masz podaną dawkę jaką należy użyć i wiesz, że nie zaszkodzisz ani sobie, ani drzewu. Oczywiście trzeba przestrzegać podstawowych zasad wykonywania oprysków. Przede wszystkim nie w czasie oblotów pszczół. Generalnie jest zasada, że w czasie kwitnienia jabłoni i innych owocowych nie stosuje się środków owadobójczych. A na przyszłość to tak się nie da pozbyć wszystkich szkodników jednym opryskiem. Ściągnij sobie z internetu program ochrony roślin sadowniczych i tam masz spis zabiegów i środki od wczesnej wiosny do zimy.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 27 mar 2010, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Zgadza się, mączniaczek się wyhodował;)
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
2 x miedzian (miedzian mógł pobudzić mączniaka???), potem 2 x opryski już na tego mączniak, tak wyglądają tylko niektóre pędy.
Kolejny oprysk?
Kolejny oprysk?
pozdrawiam, WW
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Miedzian na pewno nie pobudził mączniaka. A czym pryskałeś na tego mączniaka? Działania na teraz. Najważniejsze-wyciąć i wyrzucić zarażone pędy i robić to systematycznie w przypadku pojawiania się kolejnych. Po wycięciu oprysk typowym środkiem mączniakobójczym np. nimrodem, kendo przynajmniej dwukrotnie z tygodniowym odstępem.
- RingoJelcz
- 200p
- Posty: 349
- Od: 1 mar 2012, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lesznowola
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Jabłoń mam pierwszy rok, wydaje mi się, że to parch, albo jakaś plamistość. Jeśli tak, to miedzian powinien dać radę?


- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7550
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Bardzo niepokojące pęknięcia pojawiły się na korze jabłoni.
Myślałam, że to na skutek przygięcia gałązki, ale te pęknięcia są również na krótkopędach.

Ringo- Twoje pytanie jest trochę retoryczne, nie wiadomo co to za grzyb,
a więc czy działają na niego związki miedzi.
Myślałam, że to na skutek przygięcia gałązki, ale te pęknięcia są również na krótkopędach.



Ringo- Twoje pytanie jest trochę retoryczne, nie wiadomo co to za grzyb,
a więc czy działają na niego związki miedzi.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Jaki szkodnik zaatakował jabłoń ?
Proszę o poradę co zaatakowało mojego młodego Cesarza Wilhelma ?
Wsadziłam go zaledwie miesiąc temu. Kupiłam i sadziłam go na początku maja (przechowywany był w chłodni). Drzewko jak widać przyjęło się i nawet zaczęło ładnie kwitnąć, ale dzisiaj zauważyłam, że coś obżarło liście
Z innymi jabłoniami nigdy nie miałam takich problemów. Czy to możliwe, że przywiozłam ze szkodnikiem, czy to przypadek, że coś akurat na te młode drzewko wlazło?
Mam małą działkę i tylko 8 jabłonek i każda odmiana jest przemyślana i dla mnie bardzo ważna. Nie mogę znaleźć podobnych uszkodzeń i nie wiem co z tym począć.



Przy okazji u tak młodej jabłonki kwiaty lepiej obrywać czy zostawić ?
Wsadziłam go zaledwie miesiąc temu. Kupiłam i sadziłam go na początku maja (przechowywany był w chłodni). Drzewko jak widać przyjęło się i nawet zaczęło ładnie kwitnąć, ale dzisiaj zauważyłam, że coś obżarło liście

Mam małą działkę i tylko 8 jabłonek i każda odmiana jest przemyślana i dla mnie bardzo ważna. Nie mogę znaleźć podobnych uszkodzeń i nie wiem co z tym począć.



Przy okazji u tak młodej jabłonki kwiaty lepiej obrywać czy zostawić ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3700
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Też u siebie to widziałem, zaglądnąłem do środka i w środku były mszyce. Jakoś w tym roku dużo ich.
- Sabina1
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 22 mar 2017, o 11:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Też mam wrażenie, że to mszyce, zwłaszcza że w moim ogrodzie zaatakowały również czarne porzeczki i maliny 

- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4490
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Mszyca; kropić już albo dostanie po kulach przy okazji owocówki.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
- Sabina1
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 22 mar 2017, o 11:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Niedługo będę świecić od tych od chemicznych oprysków. Wiśnie- brunatna zgnilizna, jabłonie, porzeczki, maliny - parch i mszyce 
Zniechęcam się.....

Zniechęcam się.....