
Ogród Fridy - co powstanie z chaosu
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Nie samą pracą się żyje, wszak ogród pokazuje swoje uroki, wabi kolorami. Trochę jesiennych klimatów, bo jesień w ogrodzie już się zagościła.











Rabata dwubrzozowa po zmianach - teraz rabata ziołowa. W tej chwili może nie wygląda imponująco, ale mam nadzieję, że rośliny ładnie się rozrosną.


A to mój pupilek - malutki hibiskus













Rabata dwubrzozowa po zmianach - teraz rabata ziołowa. W tej chwili może nie wygląda imponująco, ale mam nadzieję, że rośliny ładnie się rozrosną.


A to mój pupilek - malutki hibiskus


- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Mnie też najbardziej zauroczyło to grono żółtych jabłuszek na pigwie. Moja malucieńka pigwa zakwitła drugi raz w sierpniu i chyba będzie z tego jabłuszko
bacznie je obserwuję
Podoba mi sie twoja rabata pod brzozą, ale pod moją brzozą nawet trawa nie chce rosnąć więc jak mam mysleć o posadzeniu pod nią czegokolwiek


Podoba mi sie twoja rabata pod brzozą, ale pod moją brzozą nawet trawa nie chce rosnąć więc jak mam mysleć o posadzeniu pod nią czegokolwiek

Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Miło gościć kochane ogrodniczki.
Moja rabata półcienista przy lesie zaczyna nabierać charakteru. Poprzednia była nieuporządkowana, ale głównie raziła mnie zbyt wyraźna granica między lasem a rabatą. Brakowało "przejścia" od drzew do roślin zielnych, drobniejszych. Postarałam się osiągnąć "schodki" poprzez wprowadzenie krzewów, już dość wysokich, żeby nie czekac zbyt długo na efekt. Wykopywanie, przenoszenie , a następnie sadzenie dużych roślin jest trudne i ryzykowne, ale mam nadzieję, że będą rosły, pielęgnujemy je troskliwie.
Na rabacie jest jeszcze trochę miejsca, ale wszystko zgodnie z planem. Muszę jeszcze to i owo dokupić, w tym koniecznie azalię pontyjską.
A tak to wygląda teraz - krzewy są dobierane kolorystycznie, iglaste i liściaste przemieszane, również wzięłam pod uwagę kolorowe owoce jesienią. Powinny być dobrym tłem dla roślin rabatowych, szczególnie, że nie są sadzone pod sznurek, rośliny będą się przenikać. Przód rabaty, tuż przy ścieżce, będzie obsadzony niskimi roślinami z kolorowymi liśćmi.





Moja rabata półcienista przy lesie zaczyna nabierać charakteru. Poprzednia była nieuporządkowana, ale głównie raziła mnie zbyt wyraźna granica między lasem a rabatą. Brakowało "przejścia" od drzew do roślin zielnych, drobniejszych. Postarałam się osiągnąć "schodki" poprzez wprowadzenie krzewów, już dość wysokich, żeby nie czekac zbyt długo na efekt. Wykopywanie, przenoszenie , a następnie sadzenie dużych roślin jest trudne i ryzykowne, ale mam nadzieję, że będą rosły, pielęgnujemy je troskliwie.
Na rabacie jest jeszcze trochę miejsca, ale wszystko zgodnie z planem. Muszę jeszcze to i owo dokupić, w tym koniecznie azalię pontyjską.
A tak to wygląda teraz - krzewy są dobierane kolorystycznie, iglaste i liściaste przemieszane, również wzięłam pod uwagę kolorowe owoce jesienią. Powinny być dobrym tłem dla roślin rabatowych, szczególnie, że nie są sadzone pod sznurek, rośliny będą się przenikać. Przód rabaty, tuż przy ścieżce, będzie obsadzony niskimi roślinami z kolorowymi liśćmi.





- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Świetnie się zapowiada ta przyleśna rabata, fajny pomysł z tym stopniowym przenikaniem się drzew i niskich roślin na przodzie rabaty... ależ pracę wykonaliście z tym karczowaniem rabat
, ja wykopałam tylko dwie taczki darni z trawnika, a myślałam, że się nie ruszę przez tydzień. Niezłomni jesteście
Oj, będzie co oglądać u Ciebie Danusiu w następnym sezonie...



Oj, będzie co oglądać u Ciebie Danusiu w następnym sezonie...
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Ave Ewo, dziękuję za pochwały, z tą niezłomnością to może za duże słowo, ja jestem byk zodiakalny, więc upór itd.
Joasiu, łyp sobie oczkiem ile dusza zapragnie, ale czasem wpadnij i podrzuć mi parę pomysłów, może kawa robiona przez M. Cię zwabi?
Ewo Janino, jakże się cieszę, że ziółka Ci rosną, w przyszłym roku będziesz miała ziołowe pólko.
Jolu, mam kilka pigwowców i oczywiście nalewkę robię corocznie. Piwowce, to mało wymagające rośliny, przetrwały w gąszczu chwastów, a teraz odpłacają za odrobinę troski.
Halinko, z tym planowaniem to różnie bywa. Zaczynając przygodę z ogrodem też planowałam, tylko, że nie miałam pojęcia o roślinach. Dzięki forum i wielkiej życzliwości forumowych koleżanek nauczyłam się odrobinę i teraz naprawiam błędy. Również te estetyczne. No i postanowiłam myśleć nad zakupami, koniec porywów serca, bo potem wciskam roślinę w jakąś wolną dziurę.
Wczoraj zamówiłam trochę tulipanów. W tym roku sadzę tulipany w koszykach, doniczkach, czymkolwiek, byle po przekwitnięciu było łatwo je wyjąć. Wykopywanie jest uciążliwe, a usychające badyle na rabacie denerwujące.

Joasiu, łyp sobie oczkiem ile dusza zapragnie, ale czasem wpadnij i podrzuć mi parę pomysłów, może kawa robiona przez M. Cię zwabi?
Ewo Janino, jakże się cieszę, że ziółka Ci rosną, w przyszłym roku będziesz miała ziołowe pólko.
Jolu, mam kilka pigwowców i oczywiście nalewkę robię corocznie. Piwowce, to mało wymagające rośliny, przetrwały w gąszczu chwastów, a teraz odpłacają za odrobinę troski.
Halinko, z tym planowaniem to różnie bywa. Zaczynając przygodę z ogrodem też planowałam, tylko, że nie miałam pojęcia o roślinach. Dzięki forum i wielkiej życzliwości forumowych koleżanek nauczyłam się odrobinę i teraz naprawiam błędy. Również te estetyczne. No i postanowiłam myśleć nad zakupami, koniec porywów serca, bo potem wciskam roślinę w jakąś wolną dziurę.
Wczoraj zamówiłam trochę tulipanów. W tym roku sadzę tulipany w koszykach, doniczkach, czymkolwiek, byle po przekwitnięciu było łatwo je wyjąć. Wykopywanie jest uciążliwe, a usychające badyle na rabacie denerwujące.
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt: