Witaj cieplutko muszę Ci powiedzieć, że iryski to cud miód i maliny ja posadziłam kilka odmian miałam nadzieję, że choc jedna odmiana zakwitnie, ale przez tę deszczową pogodę już na to nie liczę. Pozdrawiam życzę miłego wieczoru
Alu chociaż maliny się cieszą z deszczu i na pewno coś z nich w tym roku skubniesz, gorzej jakby była susza tak jak w zeszłym roku u nas maliny zasychały zanim zdążyły dojrzeć więc bardzo mało ich było. A co do irysków to się nie martw bo często w pierwszym roku po posadzeniu nie kwitną, za to w drugim będziesz mieć już wielką kępę i dużo kwiatów.
Mariusz ten rok jest wyjątkowy bo dzięki temu, że mieliśmy kiepską pogodę to iryski kwitną bardzo długo i terminy roślinom się trochę pomieszały bo u mnie jeszcze wszystkie maluchy nie zakwitły a już kwitną te wyższe.
Zrobiło się cieplej i brakuje dnia na wszystkie zaległe sprawy, wczoraj zaczęłam sadzić pomidory na polu, trochę przesadziłam w tym roku bo mam około 200 sadzonek 8 odmian, ale jest miejsce gdzie sadzić więc nie będzie tragedii.
A tak wygląda większość moich rabat dzięki szkodnikowi
Małgosiu najlepiej to wszystkim na raz bo ten "szkodnik" na 4 łapach tez ładny
Ucieszyłam oczy pięknymi kolorami irysów - Aniu spora kolekcja - brawo !!! Pozdrawiam i uciekam na rehabilitację a mój działkowy ogród musi poczekać
Aniu irysowe kępki wymiatają, super się prezentują. Widzę piesio jeszcze nie wie, że nie może Pani w rabatki wchodzić myślę, że z czasem się nauczy i nie trzeba będzie grodzić
Aniu cudne te irysy, a jeszcze przyozdobione w diamenciki z rosy
200 pomidorów, no Ale masz rację, skoro jest miejsce.
Moje roślinki to już tak opite, że zaczynają je dopadać zmiany chorobowe. Mam nadzieję, że w końcu przestanie padać, bo jak do tej pory, to leje dzień, w dzień.
Pozdrawiam i życzę
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać Beata Bazylowo
Małgosiu iryski jeszcze nie wszystkie zakwitły, jeszcze ich kilka pokaże
Krysiu szkodnik rośnie i się uczy więc jest nadzieja, że kiedyś będzie obchodzić rabatki szerokim łukiem ale teraz niestety niszczy i to dużo... ale jak to mąż mówi chciałaś to masz. Twój ogród na pewno poczeka ale mogłabyś wrzucić jakieś fotki co ciekawego w nim robisz.
Mariusz kępy irysowe rosną bardzo szubko kiedy mają dużo jedzonka, a to produkują nasze koniki więc pełna symbioza. A szkodnik ma wszystko wygrodzone pastuchem którego się boi bo kilka razy już dotknęła więc biała taśma działa już odstraszająco bez podłączenia do prądu.
Beatko pomidory uwielbiam w każdej postaci i moja rodzinka również więc sporo ich posadziłam, dużo też rozdałam bo przecież jak wysiewam całą paczkę to jest tam dużo nasionek i jak ładnie wzejdą to mam zawsze nadmiar. A wody jest już dużo, teraz brak słońca bo musimy już trawę ścinać na siano dla koni a kiedy pada to się nie da. Wczoraj rozrobiłam miedzian i pryskałam bo boję się nadmiary tej wody
Zuziu słońce potrzebne bo wody stanowczo za dużo. Czekamy z niecierpliwością na ostatnią klacz, przetrzymuje nas, brzuch olbrzymi, mleko w cyckach a ona dalej chodzi i je na łące.
Małgosiu jeszcze kilka irysków w pąkach W tym roku sezon irysowy wyjątkowo długo rozciągnięty przez te chłody.