Maj,cudny miesiąc leci za szybko zdecydowanie...w tym roku mam zawirowanie,obydwoje dzieci kończy szkoły,czas wyborów,składania wniosków....do tego dylemat,gdzie jechać na wakacje...moja młodzież samolotem nie zamierza lecieć,a ja tak marzę,by zobaczyć Grecję

Zielona wyspa Korfu kusi...znowu przyjdzie nam się tarabanić 1500 km
Pogoda ostatnio piękna i słoneczna,rośliny przyrastają w szybkim tempie,tu rododendrony,orliki,a w międzyczasie grubieją pąki róż.
Jest wspaniale,na to czekamy całą zimę...
Jadziu takich bliźniaków chętnie więcej bym się dorobiła,rozczula mnie ten widok.Odważyłaś się kopać,ja bym się obawiała,że coś uszkodzę,już kilka razy się o tym przekonałam...
Zuza oj to będziesz działać na weekendzik

Na pewno sobie poradzisz,u mnie jednoroczne wszystkie posadzone,jedynie sasanki z nasion na parapecie zostały,ale straszne z nich malizny
Lilie nowe,sama się zdziwiłam,że podwójne,raczej nie sadzę lilii aż tak blisko siebie...
Gabi floksiki coraz ładniejsze,choć jak na początku posadziłam to niemrawo wyglądały,mają coraz więcej pączków,jestem ciekawa efektu jak się rozrosną...
Dorotko tak to orlik żółty z domieszką pomarańczy i ślicznie się rozrósł,nie wiem skąd go mam...rośnie z tylu działki,samosiejka ....Azalie już przekwitają,jestem trochę do tyłu z fotkami,ale wszystkie trzy zakwitły na bogato,po raz pierwszy wszystkimi się cieszyłam:)Ostatnio cały dzień chwasty usuwałam i kożuchy trawy dzikiej,zero podziwiania,tylko ciężka praca i nos zwieszony ku glebie
Aniu orliki uwielbiam,bezproblemowe,spacerujące kwiatki...
Azalia orange daje po oczach,świeci na rabacie i ma duże,piękne kwiaty,pełne,kwiat aż pęka od ilości płatków...
Iwonka cieszę się,że masz już pączki i coraz bliżej do kwitnienia róż,ja też czekam na eksplozję barw i zapachów
W porę zrobiłaś oprysk to i robactwa nie widać,u mnie na kilku różach mimo oprysku mszyce oblepiły pędy
Lilii nie wykopuję nigdy,ale chyba w tym roku podkopię jedną,one pięknie się mnożą
Gosiu u mnie też kilka róż straciło pąki,to małpa bruzdownica poczyniła,co roku na początku maja grasuje,potem na szczęście jest cisza...
Małgosiu czas mija niewiarygodnie szybko,zaraz czerwiec i to na co czekamy cały rok
Marlenko u mnie troszkę ostatnio popadało,ale wciąż za mało.Jak tylko jestem na działce latam z konewkami jak szalona i mówię do nich...."Napijcie się moje biedactwa"
Soniu bardzo lubię kompozycje w rożnych naczyniach,misach,nawet konewkach...
Ja opryskałam wszystkie róże,mają się dobrze,planuję zrobić jeszcze oprysk Bioseptem ,aby je wzmocnić.
Oj tak...spokojniejszych dni tego mi trzeba...30 dni i koniec roku szkolnego....wakacje i ciepełko
Jolu zgubiłam etykietę tej azalii,jak znajdę to napiszę co to za odmiana.Ona ma już 8 lat i teraz pięknie zakwitła...
Aneczka aparat wciąż ten sam niezmiennie,staruszek wysłużony,ale daje radę
Wiem,że lubisz wszelkiego rodzaju naczynia w ogrodzie,ozdoby...kurczę gdzie ja podziałam koło drewniane?
Purple Lodge jak na nią czekam,doczekać się nie mogę

Twoja też na pewno ma już malutkie pączki
Grażynko zatrzymujemy czas...maj tak szybko nie może się skończyć
Za floksem nie znam roślinki,kiedyś na targu ja kupiłam
Piwonia koperkowa po przesadzeniu pokazała dwa kwiaty...
Azalia orange
Azalia sprzed tygodnia Persil
Azalie japońskie
Białobok z żurawką...
Pąk Rasputina

Rh z Biedronki
Iryski przy oczku....
LO z orlikiem
Bratki czarują kolorami...
Munstead wood
Powojnik Alionushka ...bylinowe zawsze dokupię,rosną jak na drożdżach
W tym kąciku wypadły mi dwie żurawki ...muszę to uzupełnić...
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu...