Madzia, jeżówek nie okrywałam, ale zima też była jaka była. Teraz rośliny mają łatwiej bo mróz nie aż taki srogi, choć atakuje znienacka, jak soki jeszcze w nich krążą

Sama nie wiem co lepsze. Róze z nasadzenia jesiennego raczej gorzej to odczuły
Mati, no to musisz się wykształcić coby kasę zarabiać taką, żeby na hobby starczyło

Fotografia to sama przyjemność, ale sprzęt do tego niezbyt tani...

Lawendę tnij, dłużej będzie ładna
Lucynko, w razie czego nie chcę być winna jakimś niepowodzeniom

Jeśli miałaś taki zwyczaj i Tobie się sprawdza to poczekaj może do tego kwietnia. U mnie w kwietniu to już rośliny dawno ruszyły i nie chcę wtedy ścinać nowych, młodych przyrostów. Wolę aby już ładnie wtedy były zagęszczone po cięciu. Jak marzec jest mroźny, też tnę później.
Beata, bardzo lubię pełne stokrotki. Niestety moje zakupione w zeszłym roku zniszczyła rdza, zanim zdążyłam wysadzić do ogrodu. W tym roku muszę koniecznie kupić do kompozycji na taras
Dorotka, tak jak piszesz, musi minąć trochę czasu. Na razie nie myślę o nowym, ja wciąż chcę starego
Ewelina, a ja właśnie myślałam że z tym sianiem to taka opóźniona jestem

Wszędzie widzę dorodne siewki a u mnie nic nie było. No to teraz mam, choć na razie tylko jedno wykiełkowało, to mimo wszystko cieszy

Lawendę i tak trzeba wymieniać co jakiś czas, bo choć co roku będzie przycinana to i tak w końcu drewnieje i robi się brzydka. Na szczęście można wtedy zrobić z niej młode sadzonki i wtedy powymieniać.
Wandziu, ja na szczęście jeszcze nie miałam inwazji ślimorów w ogrodzie. Tfu, tfu w razie czego podpytam Cię o te granulki, ale na razie nie, coby nie zapeszać
Sylwia, elektryczne nożyce

no i to jest dopiero pomysł. Jak się doczekam więcej traw będzie trzeba zanabyć
Sabina, śpieszą się spieszą, a tu widziałam że zima Cię znów nawiedziła

Z dobrych nowin to podobno święta będą ładne
Aneczka, no jak to nie kwiatek, a różyce jakieś to ja tam chyba widziałam

Co do ciemiernika, to jeszcze ciut poczekam żeby być pewną że jest na tyle mężny że przetrwa podróż. Już 4 sadzonki przeznaczone dla Ciebie padły, więc temu nie dam odejść w ciemiernikowe zaświaty, musi rosnąć u Ciebie i kropka
Sonia, już nie zapowiadali załamania pogody u mnie więc lawenda poszła pod nóż. Nie chcę później ciąć, jak już pojawią się młode, tegoroczne przyrosty. Wysiewy zrobione, choć wschody na razie marne
Dorota, no posiałam wreszcie, coby nie odstawać od społeczności forumowej

Teraz z niecierpliwością czekam na wschody
Miłeczko, no wyobraź sobie, że ja już też dokładnie wiem gdzie i którą różyczkę ciachnąć. Obłaziłam je już chyba ze sto razy. To czekanie jest denerwujące, no ale niestety wciąż na cięcie za wcześnie

Widziłam u Ciebie te nawozy z guano, ciekawa jestem jak się spiszą. Ja w tym roku chcę kupić kurzak.
----------------------
Jak już pisałam co świeci pięknie słoneczko to ja w robocie

Jak wracam, to już nie ma co się za coś zabierać, bo czasu nie starcza. Wczoraj powynosiłam wszystkie doniczki z posadzonymi bylinami na zewnątrz, niech sobie radzą. Stoją pod zaciszną ścianą domu więc mam nadzieję że przetrwają. W garażu rosną białe (garaż bez okna) i wyciągają się a takie wysadzone do ziemi i tak zamierają. Więc niech od małego mają spartańskie warunki, będą silniejsze.
A w ogrodzie kwiatów brak, wciąż tylko zielenina.
Taką fazę sasanek lubię bardzo
Tulipany trzeci sezon w ziemi bez wykopywania, ciekawe jakie będą kwiaty
Wsadzonych 10 cebulek a wylazła jak zwykle jedna
Ostróżki całkiem obudzone
Magnolia. Czekam na kwiat
Serduszka - ślicznie wygląda w tej fazie wzrostu
No i krokusy, wszędzie widzę piękne kwiaty, a u mnie dopiero:
Kochani życzę
SOBIE pięknego, słonecznego weekendu, no i
WAM oczywiście również
