Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy, poczekaj jeszcze trochę, bo u mnie La Perla zupełnie suche i czarne pędziki a wypuściła ładny pęd z pod ziemi z miejsca szczepienia.Czekamy i nie wykopujemy,nawet jak wygląda na martwe.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Już jestem, miałam kochanego gościa
, więc wybaczysz mi Jagna, że Cię pominęłam
.
Ja również często szeroko otwieram oczy
znajdując w ogrodzie rośliny, których nie sadziłam, ale bywa też tak, że sadzę rośliny, pielęgnuję,czekam, a one nic sobie z tego nie robią. Rok temu kupiłam biały i czerwony łubin i co i nic , nawet nie wyjrzały z doniczki, w tym roku kupiłam pustynnika i to samo. Miodunka zamiast przyrastać z roku na rok miniaturyzuje się.
Alu jeszcze jej nie wykopałam, ale nie mam złudzeń, już w ubiegłym roku usychały jej gałązki, ale miałam nadzieję, że odbije nowymi pędami, niestety nic takiego się nie stało. Już wiem, że w przyszłym roku znowu ją zamówię.
Iwonko czyli dobrze zrobiłam decydując się na jego zakup, będę czekała na fotki akanta z Twojego ogrodu. Myślę, że przymrozki mu nie zaszkodzą, mój już nos wyściubił i przeżył.
Slimaczku, po zimie wszystkie się rozrastamy
odwrotnie jak nasze roślinki, one wolą wiosnę i lato
. Moja Veilchenblau sadzona wiosną ubiegłego roku wygląda obecnie tak, więc nie masz się co martwić, to sprinter, rośnie jak szalona. Rozpycha się łokciami na wszystkie strony.

A na dobranoc dla Was troszkę wiosny z mojego ogrodu






Ja również często szeroko otwieram oczy

Alu jeszcze jej nie wykopałam, ale nie mam złudzeń, już w ubiegłym roku usychały jej gałązki, ale miałam nadzieję, że odbije nowymi pędami, niestety nic takiego się nie stało. Już wiem, że w przyszłym roku znowu ją zamówię.
Iwonko czyli dobrze zrobiłam decydując się na jego zakup, będę czekała na fotki akanta z Twojego ogrodu. Myślę, że przymrozki mu nie zaszkodzą, mój już nos wyściubił i przeżył.
Slimaczku, po zimie wszystkie się rozrastamy



A na dobranoc dla Was troszkę wiosny z mojego ogrodu




- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3386
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Veilchenblau taka rozpychająca różyczka byłaby odpowiednia na moją pergole,którą eM zrobił troszkę za dużą.
Byłaby do towarzystwa z New Dawn
Tulipanki,szafirki
Czy cebulowe sadzisz bezpośrednio do gruntu?



Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Mam coraz silniejsze wrażenie, że to nie my jesteśmy potrzebni naszym ogrodom, lecz na odwrót - to ogrody są potrzebne namGeorginia pisze:Coś mi się wydaję że tracę kontrolą nad swoim ogrodem, zaczyna żyć swoim życiem .Niedługo nie będę mu potrzebna


Daysy, te niewielkie przymrozki chyba nie zaszkodzą twoim rozwijającym się wiosennie roślinom. One pewnie dobrze wiedzą co robią (i kiedy)


- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Joasiu swoją Veilchenblau posadziłam wiosną ubiegłego roku razem z Ilse Krohn Superior i Bobby Jamesem przy pergoli. Aktualnie Veilchenblau zajmuje 2/3 pergoli
. Przyznam się, że nie spodziewałam się takich rozmiarów w pierwszym roku po posadzeniu. Boję się pomyśleć jak ona będzie wyglądała za 2-3 lata
Wszystkie cebulowe, oprócz żonkili sadzę w koszyczkach swojej roboty. Kupne są za płytkie. Moje są dość głębokie i zakończone ostrymi jak igiełki drucikami, które znajdują się tuż pod powierzchnią lub ciut nad ziemią. Skutecznie zniechęca to gryzonie do penetrowania zawartości koszyczka. Tym sposobem rok w rok kolekcja tulipanów skutecznie się powiększa
. Nawet z opuszczonych cebul pokazują się ciągle nowe tulipany w miejscach, gdzie kiedyś wkopane były koszyczki, ale ponieważ rosną głęboko, to nawet gryzonie nie bardzo chętnie po nie "nurkują"
Pedrowa święte słowa. Prawda, że to my wkraczamy ze swoimi pomysłami w naturę. Tworzymy sztuczny świat roślin, które w przyrodzie czasem nigdy nie rosłyby obok siebie. Jakimś jednak sposobem udaje się roślinom przetrwać te ekstremalne warunki i fantastycznie ewoluują w naszych ogrodach. Prawdziwy cud natury
Jak ja kocham te cuda

Kto by pomyślał, że róże będą pięknie rosły przy tujach i modrzewiu, a jednak tutaj czują się dobrze i co roku pięknie kwitną wbrew wszystkim i wszystkiemu na przekór.



Wszystkie cebulowe, oprócz żonkili sadzę w koszyczkach swojej roboty. Kupne są za płytkie. Moje są dość głębokie i zakończone ostrymi jak igiełki drucikami, które znajdują się tuż pod powierzchnią lub ciut nad ziemią. Skutecznie zniechęca to gryzonie do penetrowania zawartości koszyczka. Tym sposobem rok w rok kolekcja tulipanów skutecznie się powiększa

Pedrowa święte słowa. Prawda, że to my wkraczamy ze swoimi pomysłami w naturę. Tworzymy sztuczny świat roślin, które w przyrodzie czasem nigdy nie rosłyby obok siebie. Jakimś jednak sposobem udaje się roślinom przetrwać te ekstremalne warunki i fantastycznie ewoluują w naszych ogrodach. Prawdziwy cud natury




Kto by pomyślał, że róże będą pięknie rosły przy tujach i modrzewiu, a jednak tutaj czują się dobrze i co roku pięknie kwitną wbrew wszystkim i wszystkiemu na przekór.

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Długo nie nacieszyłam się swoja kwitnącą magnolią gwiaździstą
, wczorajszy przymrozek -5
, zmienił moją śliczną "pannę młodą" w kopciuszka przed metamorfozą
, również hortensje niedawno zakupione, padły jego ofiarą i już nie zdobią tarasu
.
Dobrze, że bratki stały przy ścianie, to się obroniły i nadal wyglądają pięknie.
Nie pamiętam tak zimnego kwietnia, wiem, że przymrozki mogą nawet w maju i czasem w czerwcu narobić niezłych szkód ale w tym roku zima była dla nas łaskawsza niż wiosna.
Drzewa kwitną na całego, ale pszczół nie widać
. Niedaleko sąsiad ma kilka uli i zawsze wiosną aż roiło się od bzykających owadów,obecnie w sadzie jest cichutko jak makiem zasiał, co najwyżej cisza brzęczy w uszach.
W tym roku chyba rytm biologiczny pszczół i drzew rozjechał się totalnie
.
Dzisiaj troszkę cieplej, w nocy popadał deszcz, więc już bez przymrozku. Teraz jest bardzo pochmurno i chyba jeszcze będzie padało.
Słoneczka jak nie było tak nadal nie ma i chyba już dzisiaj się go nie zobaczy
.
Na pocieszenie dla odwiedzających mój ukochany Mrs J.Laing, chociaż rok rocznie atakowany przez mączniaka to i tak wybaczam mu tę słabość, bo jak kwitnie, to chyba nie ma piękniejszej w moim ogrodzie.







Chyba wspomnieniami wywołałam słonko
, nieśmiało bo nieśmiało, ale wygląda
. Buziaczki dla Was uciekam już 




Dobrze, że bratki stały przy ścianie, to się obroniły i nadal wyglądają pięknie.
Nie pamiętam tak zimnego kwietnia, wiem, że przymrozki mogą nawet w maju i czasem w czerwcu narobić niezłych szkód ale w tym roku zima była dla nas łaskawsza niż wiosna.
Drzewa kwitną na całego, ale pszczół nie widać

W tym roku chyba rytm biologiczny pszczół i drzew rozjechał się totalnie

Dzisiaj troszkę cieplej, w nocy popadał deszcz, więc już bez przymrozku. Teraz jest bardzo pochmurno i chyba jeszcze będzie padało.
Słoneczka jak nie było tak nadal nie ma i chyba już dzisiaj się go nie zobaczy

Na pocieszenie dla odwiedzających mój ukochany Mrs J.Laing, chociaż rok rocznie atakowany przez mączniaka to i tak wybaczam mu tę słabość, bo jak kwitnie, to chyba nie ma piękniejszej w moim ogrodzie.







Chyba wspomnieniami wywołałam słonko



- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy - patrzę na Twoje zdjęcia i tak się dziwię, że róże rosną w pobliżu wielkich drzew ( a może jednego?). W jakiej odległości jest Mrs J.Laing od drzewa? Co z zacienieniem tej róży? Mam na środku ogrodu wielką śliwę,ż prosiłoby się, żeby rosła wśród róż. Ale a) czy korzenie śliwy pozwolą żyć róży, b) jak będą kwitnąć w cieniu?
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Witajcie
Po wczorajszym zimnym, deszczowym dniu dzisiaj od rana świeci
i znowu chce się żyć. Nie powiem, deszcz był już bardzo potrzebny, tylko dlaczego od razu jest tak bardzo zimno?
Mimo porannego słoneczka temperatura raczej nie rozpieszcza, ale może po południu będzie lepiej
Roślinki jak zaczarowane stanęły w miejscu, po tych kilku bardzo zimnych nocach trudno by było inaczej
. Mam nadzieję, że to już koniec przymrozków i wreszcie będzie można cieszyć się ciepłą wiosną.
Ewuniu tak jakoś wyszło, że w moim ogrodzie najpierw sadzone były krzewy i drzewa
, teraz muszę jakoś w to wpasować "braci mniejszych"
Akurat na tej rabacie było sporo drzew, stara mirabelka, sosna, jodła koreańska i piękny cyprysik, który niestety w zeszłym roku nie przeżył suszy. A była również akacja, która mimo młodego wieku bardzo dużo zasłaniała słoneczka i trzeba było ją usunąć, gdyż nie dała sobie prześwietlić skutecznie korony - im więcej cięłam tym mocniej przyrastała
Mirabelka została z sentymentu, bo to najstarsze drzewo w ogrodzie, została tylko mocno przycięta, aby korona była bardziej luźna i nie zabierała zbyt wiele słońca pozostałym roślinom, to samo zrobiłam w zeszłym roku z sosną .
Jeśli chodzi o róże to chyba nie mają nic przeciwko rosnąc w jej towarzystwie. Więcej szkód robią panoszące się tam nornice.
Róże rosną mniej więcej od 1 do 2 metrów od pnia drzewa, myślę, że to jest bezpieczna odległość. Nie widzę wielkiej różnicy między różami rosnącymi w sąsiedztwie drzew a pozostałymi, które nie rosną w bezpośrednim ich sąsiedztwie.
Myślę, że powinnaś spróbować posadzić wokół swojej śliwy róże, widziałam u Karoliny róże rosnące bardzo blisko starych drzew i dawały sobie doskonale radę. Życzyłabym wszystkim takich dorodnych krzewów
. Kwestia chyba doboru róż, może bardziej wytrzymałe na takie sąsiedztwo. Karolinka ma chyba Gizelkę. W zeszłym roku chciałam jakąś różę na swoją śliwkę, w Rosarium polecono mi Bobby Jamesa, ale wiem, że Paul's Himmalyan Musk też się sprawdza, sama zamierzam ją kupić, właśnie w tym celu.
Ewcia jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz, odrobina szaleństwa nigdy nie zaszkodzi

Po wczorajszym zimnym, deszczowym dniu dzisiaj od rana świeci

Mimo porannego słoneczka temperatura raczej nie rozpieszcza, ale może po południu będzie lepiej

Roślinki jak zaczarowane stanęły w miejscu, po tych kilku bardzo zimnych nocach trudno by było inaczej

Ewuniu tak jakoś wyszło, że w moim ogrodzie najpierw sadzone były krzewy i drzewa



Mirabelka została z sentymentu, bo to najstarsze drzewo w ogrodzie, została tylko mocno przycięta, aby korona była bardziej luźna i nie zabierała zbyt wiele słońca pozostałym roślinom, to samo zrobiłam w zeszłym roku z sosną .
Jeśli chodzi o róże to chyba nie mają nic przeciwko rosnąc w jej towarzystwie. Więcej szkód robią panoszące się tam nornice.
Róże rosną mniej więcej od 1 do 2 metrów od pnia drzewa, myślę, że to jest bezpieczna odległość. Nie widzę wielkiej różnicy między różami rosnącymi w sąsiedztwie drzew a pozostałymi, które nie rosną w bezpośrednim ich sąsiedztwie.
Myślę, że powinnaś spróbować posadzić wokół swojej śliwy róże, widziałam u Karoliny róże rosnące bardzo blisko starych drzew i dawały sobie doskonale radę. Życzyłabym wszystkim takich dorodnych krzewów

Ewcia jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz, odrobina szaleństwa nigdy nie zaszkodzi

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Wracając do tematu Vielchenblau to musisz mieć świadomość, że zdominuje wszystko wokół. Moje mają trzy sezony, zestawione z N.Dawn. ND nie dają sobie przy nich rady. V- wspina się już dziarsko na Omorikę, lekko licząc jakimś 5-cio metrowym pędem. Jedynie przycinanie po kwitnieniu jakoś ją hamuje
Moje oba Veilchenblauy przerosły dawno dwumetrowe pergole - każda. Teraz ich pędy wyginam w łuki nad pergolą i bardzo jestem ciekawa jaki to da efekt.
Ale jak kwitną
zapomina się o niedogodnościach
Jak patrzę na twojego Mrs J.Lainga to wzdycham i rozmawiam ze swoim żeby się wziął w garść

Ale jak kwitną


Jak patrzę na twojego Mrs J.Lainga to wzdycham i rozmawiam ze swoim żeby się wziął w garść

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
O rany ale piękne pełne pąki i ten róż Mrs J.Laing i fcale się nie dziwię że nawet jak złapie jakies choróbsko to jej wybaczasz zapisałam na swoją listę chciejstw 

- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy piękne fotki Johna L. ta róża rzeczywiście zasługuje na pochwały ,m wszystko co powinna mieć doskonała róża
Ale już u ciebie dorodne różyczki
żeby jeszcze tylko trochę ciepełka ,to dopiero by to wszystko ruszyło że hej! 

Ale już u ciebie dorodne różyczki


- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
W końcu mamy słoneczny dzień
. Po 2-ch dniach mokrych zawitało
. Teraz tylko kilka ciepłych nocy i dni, i przyroda oszaleje
a my razem z nią
U mnie na razie szaleje tylko pod folią, proszę zobaczcie jak różyczki pięknie rosną. Chętnie bym je wystawiła już na dwór, ale noce ciągle zimne, więc nie mogę ryzykować. Szkoda byłoby tych dorodnych pąków.




Dla porównania różyczki rosnące pod gołym niebem
Nevada i M. Hilling mają już pączuszki, ale takie maleńkie, że mój aparat ich nie uchwyci

Po wojażach nornic W.Shakespeare, wygląda jakby był mocno "wstawiony",

Rhapsody in Blue pokazała już swoje śliczne "wachlarzyki"

Ubiegłoroczny "potworek" Veilchenblau

I historyczne też z ubiegłego roku, ciekawa jestem ich kwitnienia w tym sezonie


April właśnie widzę, że będą z nią"problemy"
.
Mrs J.Laing w pierwszym roku mocno przycięłam, spróbuj, może się wzmocni. On i tak w ciągu sezonu wypuszcza długie gałązki, więc szybko nadrobi ostre cięcie.
Maju nie wszystkim się podoba, bo faktycznie choruje, ale mnie to nie przeszkadza, dla jego wielkich, pachnących kwiatów jestem w stanie mu tę przypadłość wybaczyć
Tolinko, myślałam, że tylko ja się nim zachwycam,powiedz, czy u Ciebie też taki chorowity. Ja też nie mogę doczekać się cieplejszych dni, o wieczorach i nocach nawet nie wspomnę, bo ciągle temperatura w granicach zera
Dla wszystkich troszkę wiosny, no niestety fotosik zbzikował, fotek nie będzie




U mnie na razie szaleje tylko pod folią, proszę zobaczcie jak różyczki pięknie rosną. Chętnie bym je wystawiła już na dwór, ale noce ciągle zimne, więc nie mogę ryzykować. Szkoda byłoby tych dorodnych pąków.




Dla porównania różyczki rosnące pod gołym niebem



Po wojażach nornic W.Shakespeare, wygląda jakby był mocno "wstawiony",

Rhapsody in Blue pokazała już swoje śliczne "wachlarzyki"


Ubiegłoroczny "potworek" Veilchenblau

I historyczne też z ubiegłego roku, ciekawa jestem ich kwitnienia w tym sezonie


April właśnie widzę, że będą z nią"problemy"

Mrs J.Laing w pierwszym roku mocno przycięłam, spróbuj, może się wzmocni. On i tak w ciągu sezonu wypuszcza długie gałązki, więc szybko nadrobi ostre cięcie.
Maju nie wszystkim się podoba, bo faktycznie choruje, ale mnie to nie przeszkadza, dla jego wielkich, pachnących kwiatów jestem w stanie mu tę przypadłość wybaczyć

Tolinko, myślałam, że tylko ja się nim zachwycam,powiedz, czy u Ciebie też taki chorowity. Ja też nie mogę doczekać się cieplejszych dni, o wieczorach i nocach nawet nie wspomnę, bo ciągle temperatura w granicach zera

Dla wszystkich troszkę wiosny, no niestety fotosik zbzikował, fotek nie będzie

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy, muszę przyznać, że Twoja Pani Johnowa prezentuje się niezwykle okazale
Uwielbiam ją za te liliowo różowe, pachnące kwiaty. Też jej wybaczyłam zeszłorocznego mączniaka. Mam nadzieję, że to był tylko epizod, bo moja złapała chorobę od Doktorka. U mnie właśnie od niego mączniak zaczął się rozprzestrzeniać po całym ogrodzie i zarażać inne panny. Na szczęście wiele z nich oparło się chorobie. Ciekawa jestem jak będzie wyglądał ten sezon? Oby był łaskawy dla naszych królowych 
Różyczki z pączusiami
Które panny są takie wyrywne?


Różyczki z pączusiami

Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
O rany, tyle cudów, że nie wiem czy wszystkie myśli, które mi się pojawiły dam radę spamiętać.
1. Ta Veilchenblau to jakaś wariatka! Faktycznie wygląda na taką, która pożre wszystko co będzie miała w zasięgu swoich macek
2. Bardzo się cieszę, że piszesz o różach przy drzewach. U mnie też już spore drzewa, głównie iglaki, ale też trochę brzóz. Wszystkie rabaty mam w okolicach drzew, bo inaczej się nie da. A Rose de Resht rośnie pod brzozą i o nią (o różę, nie brzozę) się trochę martwię i obiecałam jej ekstra podlewanie. Jak na razie, sezon zaczęła bardzo dobrze. Przepiękne jest to Twoje zdjęcie róż przy modrzewiu, takie klimatyczne
3. Pączusie pod folią cudowne! Jak ja chcę już takich widoków. Ale Twoje panny na wolnym powietrzu wcale nie wyglądają wiele gorzej
U Ciebie wszystko jakieś takie bardziej zielone i większe dziesięć razy niż u mnie.
4. Pani Johnowa Laing to tez jedna z moich ulubionych róż, ale nigdy nie kwitła tak obficie jak u Ciebie! Mówisz, że ją krótko cięłaś? Ja nie cięłam i to był chyba błąd. Mam teraz długie badyle z listkami w górnych partiach... W tym sezonie już chyba za późno na krótkie cięcie, co? Dostała sporo obornika, mam nadzieję, że doceni.
1. Ta Veilchenblau to jakaś wariatka! Faktycznie wygląda na taką, która pożre wszystko co będzie miała w zasięgu swoich macek
2. Bardzo się cieszę, że piszesz o różach przy drzewach. U mnie też już spore drzewa, głównie iglaki, ale też trochę brzóz. Wszystkie rabaty mam w okolicach drzew, bo inaczej się nie da. A Rose de Resht rośnie pod brzozą i o nią (o różę, nie brzozę) się trochę martwię i obiecałam jej ekstra podlewanie. Jak na razie, sezon zaczęła bardzo dobrze. Przepiękne jest to Twoje zdjęcie róż przy modrzewiu, takie klimatyczne

3. Pączusie pod folią cudowne! Jak ja chcę już takich widoków. Ale Twoje panny na wolnym powietrzu wcale nie wyglądają wiele gorzej

4. Pani Johnowa Laing to tez jedna z moich ulubionych róż, ale nigdy nie kwitła tak obficie jak u Ciebie! Mówisz, że ją krótko cięłaś? Ja nie cięłam i to był chyba błąd. Mam teraz długie badyle z listkami w górnych partiach... W tym sezonie już chyba za późno na krótkie cięcie, co? Dostała sporo obornika, mam nadzieję, że doceni.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Veilchenblau to typowy cudny "potworek" ma jednak jedyną wadę kwitnie tylko raz
u mnie druga podobna to Perennial Blue ta też ma wigor.
Nornice, krety u mnie też buszują , nasadziłam dziś czosnku, majranku, bazylię ale czy to odniesie skutek? choć tam gdzie w ub.roku miałam czosnek nie było tych nieproszonych gości.

Nornice, krety u mnie też buszują , nasadziłam dziś czosnku, majranku, bazylię ale czy to odniesie skutek? choć tam gdzie w ub.roku miałam czosnek nie było tych nieproszonych gości.