Wiolu,ładne sadzoneczki,
Ja też w tym roku po wielu latach przerwy posiałam rodzynka brazylijskiego.
I mogło by się wreszcie ocieplić,bo rośliny chcą już do ogrodu
Rukolę też będę siać!
Pamiętacie moje narcyzy z doniczki? Miały jedynie liście i to wyjątkowo wielkie. Posadziłam je do gruntu i była wielka cisza. Wielu z odwiedzających mój watek twierdziło, że w tym sezonie nie zakwitną, a tu niespodzianka
Wolusiu tak to już jest jak uda się jedno to drugie słabsze.Ja pomidory sadziłam dwa razy bo zmarzły a pora wycięłam podczas pielenia i też musiałam posadzić drugi raz .Lubię te poduszkowce floksy ,żagwiny dają tyle koloru i zadarniają .Narcyzy zaś pachną a najfajniejsze są te stare odmiany .