Alu przejrzałam trochę w internecie o tym co napisałaś /schelatynowe żelazo/ i podobno jest on w składzie nawozów zawierających mikroelementy. Czy stosujesz go dodatkowo do nawożenia róż w jakiejś czystej postaci
Ja stosuję nawóz typowy dla róż, ale powiem, że nie wiem czy w składzie ma również żelazo schelatytowe. Muszę przejrzeć czy mam jeszcze opakowanie.
Wiele dobrego wyczytałam na jego temat, warto sie zainteresować bliżej tym "cudem". Będę pod tym kątem sprawdzać skład kupowanych nawozów.
Dziękuję Ci bardzo za podpowiedź

. Jesteś jak skarbnica wiedzy
Alu 
a przy tym chętnie dzielisz się nią z innymi
Jestem trochę niecierpliwa, więc nie mogę się doczekać obfitego kwitnienia Reine des Violettes. Masz jednak rację, że to młoda różyczka, tak naprawdę, to jest dopiero u mnie jeden sezon, bo przecież wsadzona wiosną ubiegłego roku.
ale krzaczki takie wielkie zbudowała, że jest na co popatrzeć. Jak na razie po tych ostatnich przymrozkach listków jeszcze nie zgubila.
Alu czy powinnam ją jakoś poprzyginać, czy może rosnąć swobodnie. Tak naprawdę to nie mam jej jak przygiąć, bo ma mało miejsca. Nie przypuszczałam, że taka wielka będzie. Wysoka to wysoka, ale napuszczała tyle nowych pędów, że zrobiło się ciasno.