Ja także powoli pozbywam się niektórych roślin, takich jak chore jałowce kolumnowe, ogromny berberys, a jeszcze w kolejce ogromny krzaczor irgi Dielsa do wykopania. Dawniej sadziłam co popadło, nie było zbytniego wyboru roślin.
Ogródek Gosi 13
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek Gosi 13
Gosiu a mnie się zdjęcia nie otwierają.
Ja także powoli pozbywam się niektórych roślin, takich jak chore jałowce kolumnowe, ogromny berberys, a jeszcze w kolejce ogromny krzaczor irgi Dielsa do wykopania. Dawniej sadziłam co popadło, nie było zbytniego wyboru roślin.
Ja także powoli pozbywam się niektórych roślin, takich jak chore jałowce kolumnowe, ogromny berberys, a jeszcze w kolejce ogromny krzaczor irgi Dielsa do wykopania. Dawniej sadziłam co popadło, nie było zbytniego wyboru roślin.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 13
Wandziu, czyli szalałyśmy razem przy karczowaniu
U nas to jedyny sposób na zdobycie wolnego miejsca u mnie taki kawałek sie pokazał

Niestety widać kompostownik, ale może coś wymyslę przez zimę. Na razie tak jak Ty nie chcę już tam nic sadzić
Justynko, staram się nie dać zwariować. Ogród to dla mnie najlepsze lekarstwo. Dobrze w sumie, że to wszystko wydarzyło się kiedy mogę wyjśc do ogrodu. Inaczej byłoby żle.
Ostatnio też nie miałam też czasu na ogród. Dopiero od zeszłego weekendu udało mi się trochę popracować
Trawnik nieproporcjonalnie duży w porównaniu z rabatami, dlatego musiał jakoś wyglądać
Ale co roku go pomniejszam. Może w końcu dojdę do ideału.
Aniu, nosi mnie. A tak naprawdę musiałam gdzieś wsadzić roslinki, które sterczały już jakis czas w doniczkach, a miejsca na wsadzenie nie miały
M. ściął iglaka wczoraj przed wyjazdem, a ja dzisiaj wykarczowałam.
Ostróżka to nowy zakup. W sumie nie wiem dlaczego ja kupiłam, bo u mnie słabo sobie radzą. Wiosna kupiłam 3, przetrwała tylko jedna. Skusiła mnie jednak ponownie. Zobaczymy, czy przeżyje zime.
Małgosiu, też jestem zachwycona tą różą. Szkoda, że rośnie w miejscu, które bardzo rzadko odwiedzam, a już moi goście wcale.
Dalsze nasadzenia będe planowała wiosną. Na razie nie mam kasy. Musze synowi aparat zafundować. Najlepsza opcja to 2 tys, najgorsza to 4. Trzeba oszczędzać
Teresko, nie wiem dlaczego zdjęć nie widzisz, weszałm teraz i wszystko jest widoczne.
Ja się uczę dopiero pozbywania. A mam bardzo dobrą nauczycielkę. Opowiadałam Wam o mojej sąsidce, a nawet pokazywałam zimą zdjęcia z jej ogrodu. Dzisiaj podarowała mojemu tacie 2 trawy i 3 róże. A ma już od niej perukowca i jeszcze parę roslin. Ja zresztą też.Od niej mam zazwyczaj swoje lilie. Teraz też dostałam.
U nas to jedyny sposób na zdobycie wolnego miejsca u mnie taki kawałek sie pokazał

Niestety widać kompostownik, ale może coś wymyslę przez zimę. Na razie tak jak Ty nie chcę już tam nic sadzić
Justynko, staram się nie dać zwariować. Ogród to dla mnie najlepsze lekarstwo. Dobrze w sumie, że to wszystko wydarzyło się kiedy mogę wyjśc do ogrodu. Inaczej byłoby żle.
Ostatnio też nie miałam też czasu na ogród. Dopiero od zeszłego weekendu udało mi się trochę popracować
Trawnik nieproporcjonalnie duży w porównaniu z rabatami, dlatego musiał jakoś wyglądać
Ale co roku go pomniejszam. Może w końcu dojdę do ideału.
Aniu, nosi mnie. A tak naprawdę musiałam gdzieś wsadzić roslinki, które sterczały już jakis czas w doniczkach, a miejsca na wsadzenie nie miały
Ostróżka to nowy zakup. W sumie nie wiem dlaczego ja kupiłam, bo u mnie słabo sobie radzą. Wiosna kupiłam 3, przetrwała tylko jedna. Skusiła mnie jednak ponownie. Zobaczymy, czy przeżyje zime.
Małgosiu, też jestem zachwycona tą różą. Szkoda, że rośnie w miejscu, które bardzo rzadko odwiedzam, a już moi goście wcale.
Dalsze nasadzenia będe planowała wiosną. Na razie nie mam kasy. Musze synowi aparat zafundować. Najlepsza opcja to 2 tys, najgorsza to 4. Trzeba oszczędzać
Teresko, nie wiem dlaczego zdjęć nie widzisz, weszałm teraz i wszystko jest widoczne.
Ja się uczę dopiero pozbywania. A mam bardzo dobrą nauczycielkę. Opowiadałam Wam o mojej sąsidce, a nawet pokazywałam zimą zdjęcia z jej ogrodu. Dzisiaj podarowała mojemu tacie 2 trawy i 3 róże. A ma już od niej perukowca i jeszcze parę roslin. Ja zresztą też.Od niej mam zazwyczaj swoje lilie. Teraz też dostałam.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Gosi 13
Podczytuję to tu, to tam co u Ciebie, na pisanie nie bardzo starczało czasu
poprawię się niebawem
Gosiu pytałaś o Lacre.... odrobinkę pod koniec września złapała na dolnych listkach plami.
Obrywałam i było dobrze. Kwiaty ładnie się utrzymują. Ja jestem z niej bardzo zadowolona.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 13
Maju, zamówiłam ją zamiast Moonstone, już jej nie było. Tak ją rozpropagowałaś 
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Ogródek Gosi 13
Gosiu muszę pochwalić trawnik, napracowałaś się ale efekt rewelacyjny
i tak patrzę na nowe nasadzenia i widzę, że u Ciebie też sucho.
U mnie w tym roku masakra tak suchego roku nie pamiętam
U mnie w tym roku masakra tak suchego roku nie pamiętam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 13
Aniu, sucho i to bardzo, ale ja swoje rosliny staram się hartować. Za dużo wody nie daję, musza sobie radzić. Podlewam tylko w upały, no i jeśli bardzo długo nie padało, a padało w tygodniu, więc nie podlewam. Mam piasek, więc ten deszcz szybko znika, ale i tak rosliny zdarzyły napić. Wydaje mi sie, że takie podejście jest dla nich lepsze, bo korzenie rosną głębiej, szukając wody. Jak na razie nie narzekam. Najbardziej wrażliwe są na brak wody hortensje. Dlatego załozyłam węże kroplujące, ale jak pisałam używalam ich tylko kilka razy podczas upałów.
Gerbruder Grimm



Gerbruder Grimm



-
jol_ka
- 1000p

- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Re: Ogródek Gosi 13
Gosiu trawniczek jak z bajki
Ależ Ci zazdroszczę, że masz to już za sobą - mnie czeka zakładanie nowego trawnika na wiosnę, na niezagospodarowanej jeszcze części ogrodu. Kładłaś może kratkę przeciw kretom? Niestety nie pamiętam, czy o tym pisałaś
U mnie w tym sezonie bardzo grasują krety i zastanawiam się nad tym rozwiązaniem.
Różyczki piękne
PS. Dołączam do klubu karczujących, u mnie wyautowane zostały dwie kaliny i pięciornik.
Ależ Ci zazdroszczę, że masz to już za sobą - mnie czeka zakładanie nowego trawnika na wiosnę, na niezagospodarowanej jeszcze części ogrodu. Kładłaś może kratkę przeciw kretom? Niestety nie pamiętam, czy o tym pisałaś
Różyczki piękne
PS. Dołączam do klubu karczujących, u mnie wyautowane zostały dwie kaliny i pięciornik.
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- Magda30
- 500p

- Posty: 537
- Od: 10 sie 2013, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie plockie
Re: Ogródek Gosi 13
Gosiu jak się nazywa ta różowa róża z poprzedniej strony ,jest piękna i chyba mam wrażenie że mam tą samą.
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogródek Gosi 13
Cześć, Margo!
Masz bardzo zdrowe podejście do kwestii podlewania. Popieram je.
Generalnie (tj. po angielsku) rośliny dobrze posadzone i podlane na starcie powinny sobie radzić same. Oczywiście poza okresami katastrofalnej suszy, jak w tym sezonie.
Najlepiej ta sztuka udaje się bylinom. Z różami już jest trochę trudniej...
No i sezon do sezonu niepodobny, więc i kondycja roślin różna.
Ale, generalnie, nasze ogrody warte są każdego wysiłku, zważywszy ile z nich radości
.
Miłego, spokojnego tygodnia - Jagoda
Masz bardzo zdrowe podejście do kwestii podlewania. Popieram je.
Generalnie (tj. po angielsku) rośliny dobrze posadzone i podlane na starcie powinny sobie radzić same. Oczywiście poza okresami katastrofalnej suszy, jak w tym sezonie.
Najlepiej ta sztuka udaje się bylinom. Z różami już jest trochę trudniej...
No i sezon do sezonu niepodobny, więc i kondycja roślin różna.
Ale, generalnie, nasze ogrody warte są każdego wysiłku, zważywszy ile z nich radości
Miłego, spokojnego tygodnia - Jagoda
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 13
Jolu, ja jeszcze nie skończyłam z trawnikiem Wiosną czeka mnie jeszcze przód,ale to pestka w porównaniu z tym co miałam w tym roku. Ja nie zakładałam siatki, bo na razie nie miałam problemów z kretami. Ja na razie staram się nie wyrzucać, tylko poszerzać rabaty i znajdować nowe miejsca. Boli mnie kiedy mam pozbyć się z ogrodu jakiejkolwiek rośliny. Teraz wiem, że muszę przesadzić 2 trawy. Szukam usilnie miejsca, ale wiem, ze nie znajdę go na starych rabatach. Musiałabym zrobić nową, ale na razie to niemożliwe, bo m. chyba by mnie zabił, gdybym skasowała taki kawał nowego trawnika
Magduś, podpisałam zdjęcia, bo nie wiem, o którą pytasz. Nie jestem pewna jaką Ty masz różyczkę. Czasem one są bardzo podobne. Ale Twoja jest śliczna. Musisz porobić więcej zdjęć
Jagódko, ta moja oszczędność wody wyniknęła przede wszystkim z braku czasu. Rośliny musiały sobie radzić same. I powinnam poprzestać na takich, które radziły sobie u mnie bez wody, ale ja sie uparłam na hortensje i tawułki. A one wymagają minimum podlewania. Dlatego załozyłam węże kroplujące i w największe upały leję wodę co drugi dzień. I widzę efekty. Rosliny na tej rabacie są dużo zdrowsze niż na tej, na której nie ma węży. Poza tym nie zamierzam podlewać. Muszą sobie poradzić

Bonica



Magduś, podpisałam zdjęcia, bo nie wiem, o którą pytasz. Nie jestem pewna jaką Ty masz różyczkę. Czasem one są bardzo podobne. Ale Twoja jest śliczna. Musisz porobić więcej zdjęć
Jagódko, ta moja oszczędność wody wyniknęła przede wszystkim z braku czasu. Rośliny musiały sobie radzić same. I powinnam poprzestać na takich, które radziły sobie u mnie bez wody, ale ja sie uparłam na hortensje i tawułki. A one wymagają minimum podlewania. Dlatego załozyłam węże kroplujące i w największe upały leję wodę co drugi dzień. I widzę efekty. Rosliny na tej rabacie są dużo zdrowsze niż na tej, na której nie ma węży. Poza tym nie zamierzam podlewać. Muszą sobie poradzić

Bonica



- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek Gosi 13
Małgosiu fakt, że jesień w tym roku mamy bardzo suchą, chociaż u Ciebie moim zdaniem tego nie widać, kwiaty, w tym róże kwitną w najlepsze, a u mnie nawet odporne na suszę rozchodniki przed czasem przekwitły.
Nie mogę się jednak przemóc, żeby o tej porze podlewać ogród .
Nie mogę się jednak przemóc, żeby o tej porze podlewać ogród .
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogródek Gosi 13
Gosiu trawnik zieloniutki
Warto było się poświęcić
Rozchodniki masz dorodne,u mnie jeden cherlawy,pokłada się
U mnie sucho już od 2 tygodni,powinnam podlać,ale nie mam jak teraz jechać,dziecię zachorowało
Gebruder Grimm super ma kolorek i Mary Rose podziwiam
Pozdrawiam
Rozchodniki masz dorodne,u mnie jeden cherlawy,pokłada się
U mnie sucho już od 2 tygodni,powinnam podlać,ale nie mam jak teraz jechać,dziecię zachorowało
Gebruder Grimm super ma kolorek i Mary Rose podziwiam
Pozdrawiam
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogródek Gosi 13
U mnie rozchodniki też leżą
od czego to zależy?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 13
Aniu, Aga, nie mam pojęcia od czego zależy, czy rozchodniki pokładają się, czy nie.
Ja mam w kilku miejscach te same odmiany i w każdym miejscu zachowują się inaczej.
Na pewno nie można ich nawozic. Ale czytałam, że podlewanie też niedobrze na nie działa.
W angielskich ogrodach w czerwcu skracają pędy o 1/3. Podobno to powoduje, że są proste, ale też mają mniejsze kwiatostany.
Teresko, ja też teraz nie podlewam. Chociaz moje rosliny w tym roku miały wyjątkowo łaskawy pod tym względem sezon.
Jak pisałam wcześniej ja ich nie rozpieszczam. Muszą sobie radzic same. Padało u mnie tydzień temu. Co prawda mało, w dodatku mam piasek, ale liście sie napiły.
Może jutro trochę popada.




Ja mam w kilku miejscach te same odmiany i w każdym miejscu zachowują się inaczej.
Na pewno nie można ich nawozic. Ale czytałam, że podlewanie też niedobrze na nie działa.
W angielskich ogrodach w czerwcu skracają pędy o 1/3. Podobno to powoduje, że są proste, ale też mają mniejsze kwiatostany.
Teresko, ja też teraz nie podlewam. Chociaz moje rosliny w tym roku miały wyjątkowo łaskawy pod tym względem sezon.
Jak pisałam wcześniej ja ich nie rozpieszczam. Muszą sobie radzic same. Padało u mnie tydzień temu. Co prawda mało, w dodatku mam piasek, ale liście sie napiły.
Może jutro trochę popada.




- Margaret2014
- 1000p

- Posty: 1215
- Od: 20 maja 2014, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Częstochowy

