Geniu masz wspaniałe iglaczkowe rarytaski.... piękne są takie maluchy
No i chryzantemy..... ile razy do Ciebie wejdę, to wciąż nie mogę się na nie napatrzeć....cudne...
No i aż się prosi, żeby ten iglakowy żywopłot u sąsiada szybko urósł i osłonił trochę twój ogródek dając tło twoim kolorowym maluchom.
Wtedy twój zakątek będzie się jeszcze ładniej prezentował.
Gosiu ja mam ich więcej niż na tych kilku zdjęciach , najwięcej zakupiłam jak byłam w tym i w zeszłym roku w Sulejowie.
A iryski chyba najlepiej przesadzać w sierpniu , tak przynajmniej mówią fachowcy , ja sadzę również wiosną . ale ja nie przesadzam często bo one potem w pierwszy rok po posadzeniu mogą nie kwitnąć .
Gieniu, czytam, że przeniosłaś już pelargonie do pomieszczeń. Ja swoje przesadziłam do mniejszych donic i też będę starać się przechować na sadzonki do wiosny. Czy obcinasz je teraz radykalnie? Moje jeszcze mają pączki i nie wiem czy ciąć...?
Kasiu pelargonie stoją już w domu prawie miesiąc , część nie obcinam i stoją w pokoju a część obcięłam radykalnie i M wstawił do zimnej piwnicy .
W domu przechowywałam już wcześniej ale w zimnej piwnicy po raz pierwszy, zobaczymy jak będzie wiosną .