Pod Jesionem cz.2

[tomaszkowa]

Ja tak samo trzepię jałowca ,

No takiego tekstu to nawet mój syn - nastolatek by nie wymyślił ale ciekawe... ciekawe.... podsunę mu ten tekst

Renatko piękne prymulki? Byłam w Jaworze i zakupiłam ziemię którą polecała Marta. Stoi na przodzie jakby co. Zakupiłam również mietłe brzozową dla Mamy bo potrzebowała. Właśnie odemnie wychodziła z tą mietłą w garści jak mój T wszedł do domu po pracy.
Zgadnijci jakie pytanie teściowej zadał?


Renatko może podjadę rzeby Ci coś wytrzepać w ogrodzie?

[mamafrania]

Oj to co teściowi?Mam nadzieję ze szybko wróci do domku.

[renzal]

Beatko!
Jak znam możliwości Twojego M-a ,,Mamusia... odlatuje?"
Muszę się zebrać do galopu, a tak czy siak podjadę jutro do Ciebie, a raczej do P. bo dziś już nie dałam rady, a upiekłam... B. też się załapie, bo Ty słodyczy nie jadasz...
Aniu!
Dopiero dziś trafił do szpitala na oddział. Podejrzenie jaskry... i to już poważnego stanu, ale jeszcze będą badać, bo może nie tylko. Mam z Nim dość doby kontakt i muszę się nim zaopiekować, bo od ok 40 lat nie był w szpitalu...
Co u Ciebie? Wyjaśniło się coś?

[tomaszkowa]

Renatko w takim razie ja ciebie oczekuję w moim domu jak ten sznycel.
Mój P nie może się doczekać twoich B i w ogóle bardzo lubi Ciocię Renatkę i sie pytał czy może jej córkę by zapoznać mógł pomimo że jest stara już
A z tą mietłą trafiłaś w 10. Fakt. Tearz moja M będie jeszcze szybciej rano bo sprzęt ma lepszy

A to odpowiem jeszcze na potwarz i pomówienie w sprawie slodyczy. Batonik od Ciebie leżał na stole 3 dni. Lałam po łapach ile wlezie i wrzeszczałam że on mój. W niedziele ułamałam pół do kawy. Reszte położylam na blaci w kuchni. Po zrobieniu drugiej kawy batonika na blaci nie zastałam. Nie robiłam dochodzenia ponieważ podejrzewam T.

[mamafrania]

Moja babcia też miała jaskrę i operowali ją.
Raczej niewiele się wyjaśniło, choć urzędniczka wydaje się być nam przychylna, ale urzędnik już nie.Wszystko teraz zależy co spiszą w protokole.Trudno, ale my jesteśmy w stanie częściowo ustąpić, bo na koszty sądowe to raczej mnie nie stać.Wolę sobie żurawki w to miejsce kupić

[renzal]

Beatko!
Młoda dla P za stara, za pyskata i za wygodna. Żeby mi tu nie było kocham córcię bezgranicznie!
P zorganizuje sobie inną , choć poznać się oczywiście mogą. A ciocia Renatka zakochała się w Twych synkach od pierwszego wejrzenia i chłopcy zostają wpisani na listę rodzinną! Daleko nie mają więc pewnie poznamy się bliżej!
Aniu!
Teść skończył niedawno 83 lata i bardzo przeżywa te szpital
Trzymam kciuki za powodzenie!

[Lady-r]

Jak nadaje się do narkozy to go zoperują chociaż jedno oko. Nasza babcia tak miała, potem drugiego już nie zrobili , bo serce było za słabe, ale jeszcze widziała tym zoperowanym. Zabieg miała chyba w Ciechanowie. Piszę chyba, bo poznałam ją już po operacji.

[renzal]

Dzięki Aniu za info!

[bejka1970]

Och jak ja wam dziewczyny zazdroszczę tego ,że macie do siebie blisko i możecie się poznać również w realu

[renzal]

Beatko! Muszę Cię zmartwić, ale do Ciebie bardzo daleko też nie mamy... i możesz się zdziwić...
Twoja imienniczka już tak bardzo się nie cieszy, że mam do Niej blisko...

[tomaszkowa]

Twoja imienniczka już tak bardzo się nie cieszy, że mam do Niej blisko...

No trochę przesadziłaś. Kto się nie cieszy? Jutro powtórka.

[renzal]

Jutro to muszę jakiś obiad ugotować, bo się samą zupą nie opędzę i ratować biedne iglaki! Jak będę częściej zaglądać do Ciebie, to doliczą mnie Wam do stanu ,,śmieciowego" i synkowię się mną znudzą.
Powiedziałam H, że masz mniej nasionek niż ja kupuję jednorazowo... popatrzył się na mnie jakoś tak dziwnie

[bejka1970]

Reniu,Beatko-zapraszam
Reniu przykro czytać, że twoje hibcie padły,ale jestem pewna że miejsce na parapecie już dawno zapełniłaś Tak sobie patrzę na to morze nasionek...kochana ty potrzebujesz drugiego domu ...tylko pod zasiewy

[renzal]

Oj marzy mi się budynek gospodarczy, w którym mogłabym siać, rozsadzać, przechowywać roślinki. W moim domu nie ma piwnic i problem z powierzchnią na ten cel mam poważny. Jedyne co mnie ratuje, to bardzo tolerancyjny M.
Dlatego rozstawione na wszelkich parapetach i całej podłodze w salonie roślinki są u mnie wczesną wiosną już tradycją!

[Marginetka]

O, widzę, że wczoraj miło spędziłyście czas, tak jak my z B. przedwczoraj
Renatka, ja już dawno zmieniłam nastawienie Nie mam absolutnie żadnych wyrzutów, że zastawiam dom doniczkami z rozsadą Zastawiam, bo mam ochotę, będę chciała więcej to też ok. Wpadnie mi do głowy pikować pietruszkę to czemu nie, jeśli tylko sprawi mi to przyjemnośc Dawno przestałam myśleć kategorią " za dużo, za mało, co powie M., co powiedzą inni Jestem już za stara aby narzucać sobie takie ograniczenia, życia szkoda Lubisz kupować nasiona to kupuj ile się da, nie patrz w kategorii czy to jest rozsądne czy nie, ważne że sprawia Ci to przyjemność Zamówiłam róże, złożyłam zamówienie w BR i jeszcze sobie co nieco kupię u Mariusza (szczytnica38), potem otworzy wrota zieleniak obok mnie , do B. rzucą co nieco, do Szmita bym chciała pojechać i do Grabia też Niedługo wysieję kilkadziesiąt odmian pomidorów, papryki, bakłażanów, melonów, dyń, cukinii, oraz kwiatów. Nakupuję jednorocznych, obsadzę donice, obsieję mój mega wielki warzywnik. Urobię się jak niewolnik na plantacji bawełny ale nie dam się,zjem mały olfen i będę szczęśliwa jak stąd do...(tam gdzie baaardzo daleko)