Dzisiaj otrzymałam paczkę z sadzonką bzu czarnego oraz bzu złotego. Zdjęć na razie nie zamieszczam, bo ledwie się pąki zaznaczają, zrobię to, gdy będzie widać już liście.
Fuksja Erika Koth przezimowała na północnym oknie doskonale, jak widać:

A to trochę już podrośnięte fuksjowe przedszkole:
Jakaranda po przycięciu stożka wzrostu rozkrzewiła się na dwa. Przyznam, że liczyłam na więcej, ale cóż, następnej wiosny powtórzę zabieg.
Nieśplik japoński z biedronkowego nasionka. Z dziesięciu przez dwa lata została się ta jedna:
Kobei tradycyjnie już nie wysiewałam. Szczepki pobrałam z rośliny matecznej, przechowanej przez zimę:
