Parapetowa kaktusiarnia DAK

[maryjan13]

Mamilariom się chyba pory roku pomyliły.
Przed nami zbliżająca się zima,a im się kwitnąć zachciało.
U mnie zresztą jest podobnie,bo mamilarie też kwitną.

[mrooofka]

U mnie to samo z kwitnieniami mammillari - J.Suba od prawie trzech miesięcy kwitnie-końca nie widać, malutkie gracillis również kwitną- kiedy wydaje mi się, że to już koniec pojawia się kolejny pączuś. A to przecież jeszcze kaktusowe dzieci są

[Akwelan_2009]

A to przecież jeszcze kaktusowe dzieci są

- widać teraz tak szybko "dojrzewające" kaktusowe dzieci mamy .

[DAK]

Takie czasy - wszystko szybciej dojrzewa genderowe pokolenia.

Zeszły sezon był u mnie gymnolowy, ten na mammillarie. Ciekawe jaki będzie przyszły - notokaktusy, rebucje, czy lobivki?
Już nie mogę się doczekać, bo przemrażam je właśnie po to by sprawdzić czy takie warunki poprawią im stan kwitnienia.

[brombiel]

To tylko cieszyć się z kwitnień, zanim się skończą zacznie się wiosna...i odnowa

[DAK]

No to mam rekord długości sezonu kaktusów za oknami. Jeszcze nigdy nie mieszkały tam aż do listopada. W zeszłym roku powędrowały do domu 25 października. Ale im dalej wstecz spoglądam do notatek, to widzę, że niepotrzebnie za wcześnie zabierałam je na zimowisko, trzęsłam się już przy +5 stopniach.
Teraz patrzę na prognozy długoterminowe i do 17 listopada zapowiadają wymarzone warunki do zimowania - minimum +7, a max. w okolicach +13.

[piasek pustyni]

Danusiu - u nas jest 16 stopni, a to dopiero w sumie jeszcze przedpołudnie...Z jednej strony cieszy taka pogoda, z drugiej - nie jest to chyba normalne. Zaczynam żałować, że i ja schowałam swoje, ale i też odnotowałam rekord, bo jak na ciepłolubne, długo siedziały w szklarenkach. Będziesz miała krótkie zimowanie

[nolina]

Moje dziś częściowo poszły do piwnicy ,na balkon wystawiana jest jeszcze jedna skrzyneczka z tymi co lubują sie bardziej w chłodzie
To prawda ,moje też jeszcze nie stały tak długo na powietrzu.Może zima bedzie krótka i wiosna przyjdzie szybko ....
I od nowa będziemy się upajać kwitnieniami ....

[DAK]

W wątku mroofki rozmawialiśmy z Marianem na temat formatów umieszczanych tu zdjęć i by nie zaśmiecać jej wątku kończę tę rozmowę tutaj:
Nie trzeba nic zmniejszać przed wstawieniem do Fotosika, bo pełny rozmiar jest przydatny do oglądania szczegółów. Moderator zamienia na linki zdjęcia wstawione tu na forum w pełnych rozmiarach, bo to rozwala stronę, a poza tym obciąża serwer.

Teraz na takich serwerach jak Fotosik sa rozmaite możliwości do wstawiania na takie fora jak ten w zależności od tego co chce się pokazać. Do identyfikacji, ale i objawów chorób oraz ataków gadzin różnego rodzaju dobrze jest pokazać w jak największym rozmiarze, ale tak by nie obciążało serwera naszego forum. Dlatego klikanie na miniaturę daje otwarcie zdjęcia, ale na serwerze Fotosika, a nie tego forum, a jak się chce oglądać w rozmiarze ekranu, to u góry klikasz na miniaturę i przechodzisz do zmniejszonego rozmiaru - na dole przykład nr 2. Gdy zaś chce się dać miniaturę, która poprowadzi do rozmiarów zdjęcia mieszczącego się na ekranie to daje się zwykłą miniaturę - przykład nr 1. A jak się chce od razu pokazać w sporym rozmiarze to przykład nr 3. Wszystkie trzy są pobrane z jednego zdjęcia umieszczonego na fotosiku w pełnym rozmiarze. Kiedyś trzeba było zmniejszać zdjęcia umieszczane na takich serwerach jak fotosik, ale to już daleka przeszłość - już dawno tego nie trzeba robić, szkoda na to czasu i nie ma takiej potrzeby. Poza tym na swoim komputerze kiedyś musiałam przechowywać w dwóch rozmiarach publikowane zdjęcia, teraz nie ma takiej potrzeby.

1. 2. 3.

Tu pełny rozmiar jest m.in. po to by pokazać, że ten maluch obok to chyba nie odrost, ale przypatałętany jakiś inny maluszek, bo chyba Lobivki nie przypomina, a bardziej na jakąś mammillarkę wygląda (chyba, że może we wczesnej młodości to może tak wyglądać, ale to jakoś dziwacznie wygląda).

[maryjan13]

Zrobisz tak,jak uważasz za stosowne.
Znam jednak osobę z tego Forum,której Fotosik co jakiś czas blokuje dostęp,
bo też wstawia pełnowymiarowe zdjęcia.Nie wiem,czy to czasem nie jest związane z jakimś limitem,powiedzmy miesięcznym ?
Przyjrzałem się też temu maluchowi i czy nie pokazał się na nim pączek ?

[mrooofka]

Mnie to się wydaje, że tam się tworzy jakiś odrościk malutki.. hmmm M.gracillis?

na pewno to nie jest pączek, widać, że z tego wyrastają ciernie

[brombiel]

Tak, dla mnie to też M. gracillis i raczej jej odrościk niż pączek...poczekamy zobaczymy...życie zweryfikuje

[DAK]

Marianie, abonament PRO za 47 zł rocznie umożliwia mi nieprzejmowanie się takimi sprawami. Jeśli ktoś z tego forum , któremu blokowano dostęp chciał za darmo wstawiać tam pełne formaty bez ograniczeń, to może tylko sobie zawdzięczać takie problemy. Mnie się opłaca niezawracanie głowy formatami za 4 zł miesięcznie - to kwestia wyboru i co się komu opłaca.

Oglądałam maluszka pod lupą, ale i tak nie dojrzy się tego co można zobaczyć przy zoom x 4 zrobiony aparatem i to wygląda bardzo na odrosty i to dwa po obu stronach:

[maryjan13]

Teraz to już rozumiem,jeżeli chodzi o zdjęcia.
Poszukałem trochę w internecie odnośnie tego maluszka i wydaje mi się,że ten typ tak ma.
Odrosty pojawiają się wszędzie,w różnych miejscach.
http://www.cactofili.org/scheda.asp?mod ... s&id=39365

[DAK]

Już nie raz mi cierniaki taki numer wycięły, że po środku zamiast pąków wyprodukowały odrosty. U echino to norma, ale mammillarie, rebucje i medio też u mnie mają takie kulki po środku. Widać za mało czegoś dostały (przypuszczam, że słoneczka, a może do tego złe za ciepłe zimowanie) i zamiast pąków mają wysoko odrosty. Trudno się mówi i kocha się dalej. Dlatego teraz tak jak najdłużej trzymam je na dworze, żeby choć jeden element złych warunków zminimalizować, bo słoneczka więcej im już zapewnić nie mogę.

Ps. Rzeczywiście maluszek wygląda na gracisliskę - będę obserwować co z tego wyrośnie. Jeśli byłaby to graciliska kwitnąca biało to nie miałabym nic przeciwko temu, bo mam różową i do kompletu by się przydała.