Mały ogródek Tosi cz.11- zapraszam

[Tosia1]

Renatko, teraz już ciut za późno na ukorzenianie, ale ja ucinam pęd z oczkami, wkładam do ziemi w doniczce i doniczkę na zimę zakopię. Przykrywam uciętym petem i odkręcam nakrętkę. Na zimę okrywam stroiszem. Najlepiej ukorzeniać w czerwcu, lipcu, po pierwszym kwitnieniu i przycinaniu. Ja patyczki biorę od koleżanek i próbuję ukorzeniać. Nie zawsze się udaje. Teraz się róż nie obcina, więc zaczekaj do wiosny.

[renzal]

Super! Dzięki za podpowiedź!

[Helen]

Ja chyba też zacznę ukorzeniać róże, ale teraz już za póżno jak piszesz. Nigdy nie myślałam że tak można
wyhodować sobie różyczkę. Mnie udało się wyhodować hortensję również z patyczków włożonych z ziemię.

[JAKUCH]

Tosia ja podcinam i nic się im nie dzieje .Zawsze jesienią wsadzam patyczki i zimują sobie ,a wiosna są już ukorzenione róże .

[Tosia1]

Jadziu, widzisz,wymądrzyłam się
Teraz będę wszystkich wysyłać do Ciebie. Wszak Ty masz zielone łapki
Muszę to poprostować

[mar33]

Tosiu to ja wp rzyszłym roku biorę się za ukorzenianie róż, zobaczymy czy chociaż jedna przeżyje

[christinkrysia]

Grażka, ten zwisły jest ładniejszy, ale jakoś nie mogę go zdobyć.
Muszę teraz posiać na wiosnę. U nas nic nie padało

Uwielbiam szarłaty ale u mnie jakoś nie rosną zbyt wysokie.
Dla mnie najładniejszy to szarłat zwisły 'Ribbons and Beads' - ma tak cudne kulkowe warkocze,że napatrzeć się nie mogę. Moje w ub roku były karłowe ... może na taka odmianę trafiłam ?

[anabuko1]

Renatko, róż mam 78 szt. Ale dostaję patyczki i ukorzeniam w tej chwili 11 szt.
Na 5 już mam listki, reszta jeszcze Jeszcze dwie przywędrują do mojego ogródka od forumowej przyjaciółki
Tak się złożyło, że miałam 4 generały! Więc wsadziłam je do jednego dołka. To samo z Chopinami. Uwielbiam tą różę i mam ich 4. Już dwie siedzą razem, a dwie też pójdą do jednego dołka. Niektóre muszę przesadzić, bo słabo rosną. Robię im miejsce po Merkury 2000. Tam pójdą maluchy na podkarmienie. Merkury zmienia adres, bo jest za duża. I tak to jest! Ciągle robota przy nich, ale miła. teraz kwitną na całego. Polecam Ci Golden Celebration - pnącą, pachnącą, łososiową o pięknym kwiatku. Z niej jestem bardzo zadowolona. To samo z RU. Chipendalle - cudo. Pięknie mi kwitnie i ma ładny krzaczek.
Grażka, ten zwisły jest ładniejszy, ale jakoś nie mogę go zadobyć.
Muszę teraz posiać na wiosnę. U nas nic nie padało

74 róże To już pokaźna kolekcja Nie to co moje 20 sztuk
Możesz zdradzić jak i kiedy je ukorzeniasz??

[zwkwiat]

Tosiu, mam nadzieję, ze patyczki W-wy rosną ja posadziłam 5 szt i zazieleniły się wszystkie. Jeszcze takiej skuteczności nie miałam. Ja zauważyłam, że za cienkie patyczki ukorzeniają się z trudnością, teraz wybieram te grubsze od ołówka.
Strasznie masz dużo róż.
Ja sadzę róże duże parkowe i gdybym tyle posadziła nie byłoby miejsca na nic więcej.

[Tosia1]

Zosiu, mnie też zazieleniła się Warszawa. Wsadziłam 2 patyczki i jeden już ma listeczki. Ukorzeniłam Artemisa, Casanowę, Lincolna, Ascota i 3 nn. Teraz włożyłam patyczki róży nn, która rośnie przy siatce i jest cudna. Zosiu, zachwycona jestem Postylionem. Kwitnie całe lato i ma wielkie kwiaty i masę pąków. Jest już wielkim krzakiem. Zadowolona jestem z Golden Celebr. Ma jeszcze mnóstwo pąków i też kwitnie cały czas. Jest też wielka i robi na pnącą, bo jako taką ją kupiłam. Casanowa teraz będzie kwitła. RU też rozkwita. Jeszcze jest cudnie na działce i korzystam ile mogę.
Aniu, ucinam grubsze patyczki i wsadzam do ziemi.

[Margo2]

Tosiu, róże rosną u Ciebie wspaniale.
Pokażesz zdjęcia sprzed domu?

[kogra]

Korzystaj Tosiu ile tylko da się wykorzystać.
Niedługo możemy mieć koniec pięknej pogody.
Jesień czasami potrafi być dogłębnie wredna.

[maryla-56_56]

Tosiu ślicznie u Ciebie
Lustereczko mobilizuje, żeby i na działeczce ładnie się prezentować.
Co widać.
Widzę, że działasz, przesadzasz - ja też zaczęłam i klops wyłączyli wodę.
Jeszcze ukorzeniasz róże przy takiej ilości! Ja mam ok 20 na działkach i mam ich dość do obróbki.
Kłujące małpy, szczególnie jedna pnąca ma wyjątkowe szpony. Ciągle jestem podrapana.
Kiedy kwitną jest ok. ale nie dbam o nie szczególnie, więcej mają przerw niż kwitnienia.
Na wsi nie mam ani jednej róży, oprócz rugosy i 2 szt pnących. Z uwagi na warunki m.in.
Kocham lilie, liliowce i nowa miłość hortensje.
Pozdrawiam serdecznie.

[ewa w]

Ja powsadzałam patyczki w zeszłym roku właściwie na jesień , tyk jak piszesz do doniczki do ziemi i pod butelkę. Na sześć ukorzeniło mi się trzy . Połowa- jak na pierwszy raz byłam dumna

[Tosia1]

Małgosiu, teraz nie mam co pokazać pod domem. 14.09. rozwalają te pierońskie chlewiki, to tam będziemy mieli pole do popisu. Przed domem susza straszna. Roślinki niektóre się podlewa, ale ile razy możesz zejść z drugiego piętra z wiadrami wody?
Grażka, korzystam z pięknej pogody a jakże Dziś podlałam mocno wszystko, aż mi się do butów nalało.
Marylko, mnie hortusie nie lubią, Mam 5 szt i dwie zakwitły po jednym kwiatku. Jadą do przyjaciółki na inny ogród. Dwie posadzę pod dom. Róże są super, bo kwitną całe lato. Nie udały mi się astry i mieczyki. Ja i tak Cię podziwiam, że dajesz radę to wszystko obrobić. Jest Was dwoje i to cieszy.
Ewa, to już masz zielone łapki!!! Moje patyczki też się zielenią i bardzo się cieszę.
Róże są cudne. U mnie teraz mają pąki. Oby zdążyły!!!