Tesiu uwielbiam gożdziki, ten łososiowy po prostu piękny nigdy nie widziałam w takim kolorze.
Lantanę zimowałaś? Moją przyniosłam z piwnicy i coś tam nieśmiało zaczyna puszczać
Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu. Anka Moje wątki, Aktualny
Bartku, na pewno zajrzę Pauli, cieszę się że Ci się podobają Aniu, nie zimowałam lantany, nie mam tyle miejsca , a wiosną mogę już kwitnącą kupić za grosze Lucy, prosisz i masz
Aniu, u mnie co roku na targu jest sporo kroplików, jest w czym wybierać Agatko, lantanę kupowałam po 4 zł, już kwitnącą. Jakbym przechowała to pewnie by zaczęła kwitnąć dopiero w sierpniu, bo ja nie mam gdzie wcześniej podpędzić. Jak widzisz nie bardzo mi się opłaca ją zimować Pati, też bardzo lubię ten zapach
Agatko, musisz jakoś przeboleć tą lantanę Nie da się wszystkiego przechowywać Romciulubię sobie popatrzeć na letnie fotki Kasiu Aniu, niestety nie zebrałam nasionek
Ostatnio jest całkiem wiosenna pogoda, więc zrobiłam mały rekonesans w ogrodzie.
Zaczęło kwitnąć kilka prymulek i wschodzą krokusy
Miodunki też się budzą
Wiesiołek i dzwonek nie chcą być gorsze
Żurawka nieźle się trzyma, a biała pysznogłówka zapowiada się na niezłą kępkę