Dzień dobry. Udało mi się wygospodarować kilka minut więc szybciutko do rzeczy.
Marzenko, dobre i trzy dni. Tylko akurat pogoda się psuje. Ale jeżeli chcesz popracować w ogrodku to nawet lepsze te 20 stopni niż upał. Wypocznij też trochę, bo widziałam, choć nie miałam czasu pisać, jakie przeprowadzasz działania z darnią.
O, następna się byczy
Beatko niestety powinniśmy się cieszyć z pracy bo mamy kaskę na chabazie. Ale przyznam, że jestem już bardzo zmęczona. Weekend też będę miała pracowity bo zaplanowany jest kolejny etap ogrodzenia. Nie ma lekko.
Wando mam nadzieję że z rozchodników będziesz zadowolona. Ja początkowo podeszłam do nich z rezerwą. Też dostałam od przyjaciółki. Ale już w kolejnym roku byłam nimi zachwycona. Najlepsze jest to że jeżeli się za mocno rozrastają wystarczy je podważyć łopatką i zdjąć z rabaty. Nie korzenią się głębiej niż na 1-2 cm. A taki dywanik wygląda bardzo sympatycznie. No i zdecydowanie mniej chwastów.
Z Arabelką chyba dobry pomysł. Nie zrobiłam zdjęcia

ale posadziłam dwie do jednego dołka i podczepiłam do brzegu łuku różanego. Teraz tylko czekam na efekty

Po drugiej stronie łuku jest Rhapsody. Ciekawa jestem co mi bardziej przypadnie do gustu.
Tajeczko dziękuję za wizytę. Mam nadzieję że Arabella się sprawdzi. Bardzo lubię niebieski w ogrodzie ale jakoś ciężko mi idzie komponowanie.
Trochę zaległych fotek

odrobina perspektywy w ostrym słońcu niestety

Psa z dredami niemal nie widać na tle bujnej zieleni u mojej sąsiadki...

Przedogródek - tu nic się specjalnego nie dzieje, poza cudnymi nowymi listkami klona. Ale słońce nie pozwala zrobić fotki. Albo ostre albo wprost w obiektyw. A wiadomo, fotograf ze mnie kiepski...

nowa, błękitna ostróżka. Do tej pory miałam tylko białą i granatową

Mój rh po przesadzeniu choruje. Jak mu pomóc? Robiłam oprysk chelatem żelaza.

Już się nie gniewam że od dołu kiepsko wygląda. Te kwiatostany przetacznika Christa są tak cudne...muszę tylko dół czymś podsadzić żeby zasłonić i będzie ok.

Pierwszy kwiat New Dawn. Nie wiem co myśleć...

lilie Pink Planet i White Planet. Są piękne, choć trafiła się między nimi jakaś żółta

przymiarki z Arabellą

jednak za dużo się tam działo i przeniosłam ją na łuk z Icebergiem.
