
Siedlisko z sosnami cz.4
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Marzenko witaj.
Ten nn wygląda Mi na szarłata.

- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Tawuły dość łatwo się z patyków ukorzeniaja, ciachnij sasiadowi i wsadź do ziemi 

- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Marzenko!...witam w deszczowy, ponury dzień.
Zgadza się... tawuły łatwo ukorzenić z patyków.
Kolorowo w Twoim siedlisku
Pozdrawiam cieplutko!
Zgadza się... tawuły łatwo ukorzenić z patyków.
Kolorowo w Twoim siedlisku

Pozdrawiam cieplutko!

"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Marzenko cieplej się trochę robi może już w końcu lać nie będzie i można coś robić zoobaczymy ,ale bukiecik super 

Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10607
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4


..mam też zamiar ukorzenić tawułę ...nie wiedziałam że tak łatwo...

- Grazka226
- 1000p
- Posty: 1356
- Od: 12 mar 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Witaj Marzenko w niedzielny poranek..
Bukiecik dostałaś piękny
U mnie pogoda chyyyba będzie dzisiaj ładnie, na co bardzo liczę bo dzisiaj 60-tka mojego taty więc słoneczko musi być! Miłej niedzieli!
Bukiecik dostałaś piękny

Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Dzień dobry w niedzielne przedpołudnie, Marzenko!
Jak Twoje zdrowie? Co słychać w siedlisku?
Mam nadzieję, że wszystko do przodu
Pozdrawiam Cię i liczę na relację zdjęciową z ogrodu!
Jak Twoje zdrowie? Co słychać w siedlisku?
Mam nadzieję, że wszystko do przodu

Pozdrawiam Cię i liczę na relację zdjęciową z ogrodu!
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12787
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Na odmianę teraz to ja miałem nerwówkę w robocie... Dni robocze po 9,5h, stres, stres i jeszcze raz stres... Nie dość, że w tym tygodniu muszę oddać pracę magisterską, to jeszcze musiałem złożyć papiery do szkoły doktorskiej ? termin był do 31. maja włącznie. Złożyłem je 31. maja o godzinie 23:00, bo szef jest amatorem zostawiania wszystkiego na ostatnią chwilę ? a bez szefa przecież projektu doktoratu zredagować nie sposób... Cały czas chodzę tak zestresowany, że aż mnie trzepie...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- 500p
- Posty: 663
- Od: 13 cze 2012, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Oj Marzenko moja - oglądałaś u mnie tawuły wielgaśne i już się namawiałyśmy na jesień bo ja chcę je poprzesadzać i podzielę się z Tobą a Ty też masz taką chyba od Basi ale na przyszły rok będzie kwitła obficiej moja na działce przyciełam bardzo w zeszłym roku a teraz nie mogłam przejśc taki się zrobił krzaczor , byliśmy na działce w Boze Ciało - przeżyłam horror- wichura ,burza gradobicie brak światła i zasięgu w telefonie i nie mogłam się z Tobą skontaktować u Ciebie chyba było podobnie ? Potargało mi rh i azalie . Udało mi się w przerwie między jednym a drugim deszczem zrobić co nieco pare fotek (brukowałam na rabatce przed domkiem śceżynkę żeby można było zamknąć okiennice i eM nie deptał roślinek









może zostanę na stare lata brukarzem ? do usłyszenia











może zostanę na stare lata brukarzem ? do usłyszenia

pozdrawiam Ela
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Odpowiedzi wieczorkiem kochani, bo w pracy nawałnica z dokumentami. Nic spektukalarnego nie działo się w siedlisku, bo padało i... lało dla odmmiany. Wichura też była, ale bez żadnych strat.
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Oj ten rok jakiś taki pokręcony leje grzmi ,pada grad i będzie wszystko pływało
Elu działeczkę masz piękną a azalie kwitnące to cudeńko ,ale wiem ile to kosztuje pracy dla Was obu pracusiów wielkie brawa 


Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Myślałam że te fotki na górze to Twoje
Właśnie sobie zidentyfikowałam jedną roślinkę dzięki twoim opisom, chodzi o rogownicę. Mam na skalniaku od mamy ale nie miałam pojęcia co to. Bardzo szybko i ładnie się rozrasta tworząc tło dla ciemniejszych roślin.


Właśnie sobie zidentyfikowałam jedną roślinkę dzięki twoim opisom, chodzi o rogownicę. Mam na skalniaku od mamy ale nie miałam pojęcia co to. Bardzo szybko i ładnie się rozrasta tworząc tło dla ciemniejszych roślin.

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Przepraszam, że tak zaniedbuję Was i swój wątek, ale pogoda nie nastraja na spacery po ogrodzie i robienie zdjęć.
Na pisanie też niewiele czasu zostaje...
Przemku, no właśnie nie wiem czy dadzą radę zakwitnąć. Mrówki je sobie upodobały i chyba wypijają z nich soki. Teraz znów zimno jak diabli.
Jurku, o kurcze!!! Szarłat w tym miejscu niebardzo, bo mi zwisając przydusi inne rośliny. Kurcze gdzie ja miałam rozum jak go tam sadziłam
Pati, tak łatwo sąsiadowi nie ciachnę tej tawuły, bo to przy szosie i za solidną siatką jest. Ela/elakuznicom przypomniała mi, że ma taką u siebie na działce do podziału, więc w bardziej legalny sposób pozyskam ją do siedliska
. U mnie tak łatwo w piasku się nie ukorzenia jak u Ciebie. Piasek to piasek, pamiętaj. Widziałam Twoje wyprawowe opisy, niesamowita jesteś
Bogusiu, u mnie też ponuro i buro. Nic się nie chce robić, a chwasty korzystają i rosną
Elu/ElleBelle, mnie też podoba się bukiecik. Zawsze mi się takie podobały, a teraz ma mi je kto dawać
. Cieplej bywa co drugi dzień, więc mam szansę na jutrzejszy jako taki dzień. Czy u Ciebie w ogrodzie nie ma nadmiaru wody?
Misiu, bylismy u lekarza. Przepisała lekarka jakąś maść i ładnie wszystko się zagoiło i obrzęk i zaczerwienienie zeszło. Myslę, że jakiś owad nas ukąsił, bo mnie na brzuchu zrobiło się takie samo coś. Mam nadzieję, że to nie kleszcz
Grażynko, u mnie w niedzielę też było ładnie. Udało nam się nawet trochę trawę skosić, zeby siedlisko wyglądało na zamieszkałe. Dopiero wieczorem zaczęło kropić, a w nocy padać. Mój tato trochę starszy, o 3latka. Podejrzewam więc, ze możemy byc rówieśniczkami?
CDN...
Na pisanie też niewiele czasu zostaje...
Przemku, no właśnie nie wiem czy dadzą radę zakwitnąć. Mrówki je sobie upodobały i chyba wypijają z nich soki. Teraz znów zimno jak diabli.
Jurku, o kurcze!!! Szarłat w tym miejscu niebardzo, bo mi zwisając przydusi inne rośliny. Kurcze gdzie ja miałam rozum jak go tam sadziłam

Pati, tak łatwo sąsiadowi nie ciachnę tej tawuły, bo to przy szosie i za solidną siatką jest. Ela/elakuznicom przypomniała mi, że ma taką u siebie na działce do podziału, więc w bardziej legalny sposób pozyskam ją do siedliska


Bogusiu, u mnie też ponuro i buro. Nic się nie chce robić, a chwasty korzystają i rosną

Elu/ElleBelle, mnie też podoba się bukiecik. Zawsze mi się takie podobały, a teraz ma mi je kto dawać

Misiu, bylismy u lekarza. Przepisała lekarka jakąś maść i ładnie wszystko się zagoiło i obrzęk i zaczerwienienie zeszło. Myslę, że jakiś owad nas ukąsił, bo mnie na brzuchu zrobiło się takie samo coś. Mam nadzieję, że to nie kleszcz

Grażynko, u mnie w niedzielę też było ładnie. Udało nam się nawet trochę trawę skosić, zeby siedlisko wyglądało na zamieszkałe. Dopiero wieczorem zaczęło kropić, a w nocy padać. Mój tato trochę starszy, o 3latka. Podejrzewam więc, ze możemy byc rówieśniczkami?
CDN...
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Agnieszko, relacji z siedliska bieżących nie mam
. Pogoda taka, że nawet z domu wyjśc się nie chce. Jak nie pada to sauna na zewnątrz z komarami. Normalnie wyjść za próg sie nie chce. Trochę z M działamy, tzn. w niedzielę właśnie udało się nam skosić trochę trawę od frontu i na tarasie. Nazywam to zielsko trawą, bo trawników to jeszcze się nie dorobiliśmy
. Od wczoraj pada deszcz i nic się nie chce na zewnątrz robić. W domu też remont kuchni stoi, bo pieniądze... Ech szkoda gadać.
Róże oblepione mszycą i te wstrętne czarne muchy też spustoszenie sieją. Teraz irysy i orliki cieszą oczy.
Współczuję wody w ogrodzie
.
Loki, u mnie też wszystko na ostanią chwilę w pracy. W piątek byłam w firmie. najpierw nie było prądu po czwaartkowej wichurze. Potem zrobiłam co trzeba i do domu. Wieczorem szef dzwoni, że omyłkowo skasował 2 tygodnie mojej pracy
. To po co jeszcze w piątek pracowałam
.
Nic to. trzeba się cieszyć, że praca w ogóle jest
. Postaram się zaraz o zdjęcia, ale nic nie obiecuję
Elu
, współczuję przeżyć w czwartek na działce. O ile w dzień było znośnie, to wieczór był okropny. Szła burza, ale nic nie zapowiadało takiego kataklizmu. U mnie ten wielki dąb się uginał od wiatru, a w okna co i rusz coś uderzało. Sosny w ogrodzie targało w każdą stronę. Błyskawice... brr... Boję się burzy jeszcze od czasów dzieciństwa. Teraz już nie jestem sama, bo syn dodaje mi otuchy.
Mam nadzieję, ze wielkich strat nie masz po tej wichurze. A rododendrony i azalki masz zjawiskowe. Znów utwierdzm się w przekonaniu, że na nasze kwaśne gleby one są idealne. Tylko znów ta suchość
. Muszę sobie ich dokupić i wkomponować gdzieś w rabaty.
Pięknieje CI rabatka przy domku, a kamienie układasz jak profesjonalista. Może spółke utworzymy? Będziemy zbierać kamienie u rolników w okolicy na polach, a potem ściezki układać.
Ela,/ ElleBelle, prawda, ze Ela ma piękne rh i azalki? Muszę ją odwiedzić na działce i popodziwiać w realu tej śliczności. Martwię się o Twój ogród, masz pewnie podtopione rabaty. Teraz musiałoby długo świecić
, żeby osuszyć Twój ogród. Mam nadzieję, że lato będzie łaskawsze i zakwitną CI pięknie wszystkie róże bez chorowania
Jolu, rogownicę wysiałam i nie widziałam, zeby wzeszła. Naprawdę. DOpiero teraz wiosną widzę jak szaleje. Powinnam ją na skalniak przesadzić, ale boję się, ze mi go szybko opanuje.
Chciałabym mieć u siebie takie azalie i Rh jak ma Ela. Może kiedyś się dochowam? Musze po wyprzedażach po sezonie się rozejrzeć, bo teraz w porze kwitnienia najdroższe. U Ciebie też pięknie się komponują w lesie i tym tropem chyba powinnyśmy iść. Lasu nie mam, ale kwaśną ziemię to i owszem.


Róże oblepione mszycą i te wstrętne czarne muchy też spustoszenie sieją. Teraz irysy i orliki cieszą oczy.
Współczuję wody w ogrodzie

Loki, u mnie też wszystko na ostanią chwilę w pracy. W piątek byłam w firmie. najpierw nie było prądu po czwaartkowej wichurze. Potem zrobiłam co trzeba i do domu. Wieczorem szef dzwoni, że omyłkowo skasował 2 tygodnie mojej pracy


Nic to. trzeba się cieszyć, że praca w ogóle jest

Elu

Mam nadzieję, ze wielkich strat nie masz po tej wichurze. A rododendrony i azalki masz zjawiskowe. Znów utwierdzm się w przekonaniu, że na nasze kwaśne gleby one są idealne. Tylko znów ta suchość

Pięknieje CI rabatka przy domku, a kamienie układasz jak profesjonalista. Może spółke utworzymy? Będziemy zbierać kamienie u rolników w okolicy na polach, a potem ściezki układać.
Ela,/ ElleBelle, prawda, ze Ela ma piękne rh i azalki? Muszę ją odwiedzić na działce i popodziwiać w realu tej śliczności. Martwię się o Twój ogród, masz pewnie podtopione rabaty. Teraz musiałoby długo świecić

Jolu, rogownicę wysiałam i nie widziałam, zeby wzeszła. Naprawdę. DOpiero teraz wiosną widzę jak szaleje. Powinnam ją na skalniak przesadzić, ale boję się, ze mi go szybko opanuje.
Chciałabym mieć u siebie takie azalie i Rh jak ma Ela. Może kiedyś się dochowam? Musze po wyprzedażach po sezonie się rozejrzeć, bo teraz w porze kwitnienia najdroższe. U Ciebie też pięknie się komponują w lesie i tym tropem chyba powinnyśmy iść. Lasu nie mam, ale kwaśną ziemię to i owszem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Ja też się szykuję na wyprzedaże rh i azalii, bo teraz to masakrycznie drogie. Jak mi pani podała cenę 81 zł za mały krzaczek to mało nie zemdlałam.