Marta, Monika,
Cieszę się, zę wam się podoba, w takim razie pastelkowe pole z góry...
Wczoraj udało mi się ostrzyc bukszpany w kulki. Mój szkółkarz - pan z wieloletnim doświadczeniem tnie nawet 6 - 7 razy w roku, a ja czekałam na stwardnienie przyrostów
Ewciu,
wstawiłam róże z prośbą o pomoc w chorobach....
Anka,
też im dam drugą szansę....nie jestem taka... ale najpierw dokonam oględzin
ale upał dzisiaj, w ten pierwszy dzień lata........
wczorajsze wieczorne Pompony....te to dopiero uczą cierpliwości
edit..
Nie pochwaliłam się, ze widziałam jedną z najpiękniejszych na świecie róż:
'Baron Girod de l' Ain' 
u
Agatry, razem z Franci i Margo...
ja w ogóle tam cuda i dziwy widziałam.....

i duuużo róż...
Kasia - cudowna kobieto, jeśli dotarłaś do mojego wątku i czytasz - dziękuję za wpuszczenie nas na swoje terytorium....ogród będzie cudny, bo pełen pięknych rośłin i rzadkich....jego powierzchnia i ilość pracy tam wkładanej i jeszcze tej do wykonania - powalająca
żeleźniak już powstał i żyje
