Cześć wszystkim
Dorotko, Aniu-Annes, Aniu-Sweety, Heniu, Souvenir du Dr Jamain nazywany pieszczotliwie Doktorkiem jest różą,
która można polecić. Kwiaty mają przepiękny kolor o różnej tonacji w zależności czy to jest świeży czy już trochę kwitnący kwiat.
Chyba na stanowiskach nieco przycienionych ich barwa jest bardzo ciemna.
Drugie kwitnienie nie jest tak obfite jak to z czerwca, ale warto ją mieć.
Asiu, Janet jest ze szkółki niemieckiej Schmita. Tylko tam ja znalazłam.
Ja odwrotnie jak zobaczę u Ciebie Glamis Castle, to może się o nią pokuszę.
Mówisz, że nie ruszają Ciebie różyczki Harkenssa, to popatrz sobie tu
http://www.roses.co.uk/ ,
ja bym połowę ich kupiła, tylko te rabatki nie są z gumy.
Louise Clements, rzeczywiście miała ładne wejście na nasz rynek ?.
Moniczko, obiecuję Ci, że w nowym wątku, który będzie poświęcony tylko wspomnieniom minionego sezonu,
nie zabraknie Chippendale. Mam kilka krzaczków posadzonych w różnej części rabat, więc na zdjęciach ciągle się przewijają.
Tu też jest Chippendale
