Witam was po krótkiej nieobecności

Dziękuję wam za odwiedziny i miłe słowa o moich kwiatkach
Martuś i Kasiu, nie potrafię odpowiedzieć wam na to pytanie, bo sama nigdy nie zimowałam tegorocznych sadzonek. Powiem tak, mam kilka większych, tym oberwałam listki

a maluchom zostawiłam, stoją w piwnicy razem z dużymi. Zobaczymy na wiosnę, które będą w lepszej kondycji, o ile przeżyją
a teraz czas na kwitnące
zeszłoroczna azalia
i takiego fiołka przytaszczył ostatnio M
