Nikt do mnie nie zagląda
Ale zdjęcia i tak wstawię, żeby wątek nie umarł śmiercią naturalną.
Wczoraj przeszła u nas burza, podobno nawet z gradem, rzeczywiście nieprzywiązane

pomidory trochę się położyły, lawenda i inne wyglądają jak "piorun w szczypiorek" Generalnie nie jest źle, coś tam rośnie, głównie chwasty, bazylia z własnego siewu tylko jakaś tak nie bardzo i ogórki też tak sobie.
Kwitnące też można znaleźć:
ta gotowa kompozycja z tesco za 2,99 wyjątkowo mi się podoba:
heliotrop z targu - jakoś nie wiem czym mu dogodzić bo imponujący nie jest
różyczki nn
ta miała być Casanovą
a ta jedna z trzech pnących kupionych w markecie, ja się nie znam ale na pnącą to mi nie wygląda
teraz jak już się przekonałam, że róże nawet u mnie rosną czas pomyśleć o bardziej świadomych zakupach bez niespodzianek
tym bardziej, że towarzystwo dla różyczek już rośnie
i to by było na tyle nowości.