Dzisiaj znów dzień pełen ogrodowych prac.. i niestety zero foto- relacji....
Jakoś przy pracy się o tym zapomina.
Ale jutro to zmienię... o ile znów nie zapomnę..
dorcia7-
tade k- na jesień często chodziłam po lesie, a że grzybów było mało, to szyszki zaczęłam zbierać!

W ogóle to z góry wygląda tak jakby te szyszki spadły z tego drzewa
aage- "kawał" będzie dopiero jutro, "dobrej roboty"... czy ja wiem? Nie jest to jakieś super ładne, ale szyszki dodają uroku. Wygląda to z nimi tak ciekawie..
Michal M- dziękuję bardzo i zapraszam jak najczęściej
karolina 35- czy ja wiem czy dużo... Jedna godzinka na ułożenie, a na umycie tych kamieni już trochę więcej
misiaczekm- ojej

dziękuję bardzo. To dopiero mała próbka, dopiero się rozkręcam

I bardzo się cieszę, że Ci się podoba.
Sosenki4- dzięki bardzo
anastazja B- właśnie aż się dziwię, że nie ma żadnych strat w tym roku (chyba- bo jednej nie jestem pewna).

W ostatnim roku, po tej mroźnej zimie straciliśmy jedną pnącą różę, a druga się opamiętała i teraz jest w tym świeżo wykonanym kółeczku. Które z moich róż są najodporniejsze? Ciężko mi stwierdzić na razie, bo dopiero wdrażam się w ogrodnictwo i większość róż, które mogę zidentyfikować jest dopiero u nas jedną zimę, a to mało, żeby stwierdzić jaką ma odporność, szczególnie że ta zima choć długa i żmudna, była praktycznie bezmroźna. Z moich nowych róż przede wszystkim w świetnej kondycji są Alinki, Heidi Klum, Casanova i Charlotte, a reszta już trochę biedniejsza. Te róże bardzo polecam, są i piękne i wytrzymałe.
EwkaEs- kamienie zdobywam sama skąd mogę.. przynajmniej jak na razie. Mam za ogrodzeniem potoczek i szczególnie stamtąd mam dużo kamieni, ale zdobywam z różnych źródeł. Większość była już w ogrodzie i koło domu.. na moje szczęście.
