Grażko 
myślę, że sadzenie pięknych roślin to nie grzech.
Iza 
Różyczki zadowolone, bo chwalone
Ale ten Degenhart to głodomór. Jak mało jej było odżywki , to te kwiatki miała bladawe.
Kasiu 
jak mam mistrzyni doradzać.
U mnie Kronenbourgi rosną w towarzystwie innych róż o równie intensywnych odcieniach czerwieni i różu.
I wśród tych, w podobnej tonacji kolorów, na tle iglastych zielonych i srebrzystych mnie nie razi ich obecność.
Może załóż też osobną rabatkę dla takich róż ? Nie mam Aphrodite, nie wiem, jak prezentuje się na żywo.
Nie poradzę Ci w tym przypadku.
Oleńko 
ta roslinka to zwykły wrzos, przebijający się przez zarastający go jałowiec.
Jeden z niewielu, który pozostał po rabatce wrzosowej.

Kiedy tam było wrzosowisko
to tam rosły takie maleńkie jałowce , niewiele większe od wrzosów.
Wiedziałam, że urosną większe, ale nie aż tak.
Zosiu 
różę Kronborg znam tylko z tego katalogu. Zwróciłam na nia uwagę przez to podobieństwo nazw.
Bardzo możliwe, że masz ją, Twoja jest podobna. Ale wiesz, jak to jest z tymi podobieństwami i nazwami.
Asiu 
dzięki, że próbowałaś znaleźć tę Warszawę.
Nie wiem, czy moja róża jest nią , ale już przyzwyczaiłam się do tej nazwy.
