Monika,
Tak to właśnie jest z tymi zakupami.....za duże lub za dużo.....
Akurat tę kalinę nie ja tam posadziłam....

....szkoda było mi jej, bo miała około 10 lat.... ale w tym roku zapadła ostateczna decyzja....
Poszło mi zdecydowanie łatwiej, bo na koncie jest w tym roku usunięcie katalpy...a z tego wynikło więcej dobrego, niż złego- na tę chwilę
Maju,
Niezbyt dużo, naprawdę.....powoli zapadam w stan spoczynku....czekam na róże, już nie mogę się doczekać, a to jeszcze potrwa....
A historię z Luizką, opisałam.....to przez naszą budowę...O

w tym zakresie, to działo się, oj, działo
Tylko w sobotę trochę poszalałam....posadziłam w końcu Luizkę i dziwnie zachowującą się Bouquet Parfait - tę w drugiej różance.....przezornie
Ale przecież róże to nie cały ogródek.....znowu dosadziłam tulipany, iryski, narcyzy...uwielbiam wiosenne kwiaty...w dużych ilościach...

....gdy jeszcze nie za długo można pobyć na zewnątrz, ale popatrzeć - można w oknie - bez limitu....
Kasiu,
Z tą Luizką, to dziwna sprawa...ile ja się napatrzyłam na fotki w necie.....właśnie u niektórych krzew,szerokawy, u innych długie baty, jak napisała Majka......moja w tym roku juz w donicy puściła pędy około 1,8
Stąd pomysł na takie prowadzenie, a asekuracyjnie dostała trochę miejsca w gruncie..... nawet na przykrycie łysych nóg w drugiej połowie lata
Twoje "zabiegi" ze ślusarzami bardzo w tym momencie doceniam. Jestem w temacie fachowców bardzo na bieżąco. Podziwiam szczególnie twoją determinację, swoje przeszłaś. Było warto
Ja chyba jednak pojadę do "mojego" stolarza....przerobił nam dach od altany, to taki ogrodowy detal, to bedzie pestka.
Najpierw poczekam do wiosny. Zobaczymy jak Luizka sobie poradzi.
Ewciu Kochana,
Ja też mam tej pazerności na rośliny całe tony....przecież kupuję je zawsze grupowo

patrz- pastellki

tylko miejsca nie mam....to jest moje osobiste nieszczęście....a zbyt duża ilośc gatunków powoduje, ze się zaczynam u siebie, tzn. na tej mojej powierzchni, po prostu męczyć i "dusić".
Znalazłam na to moje "nieszczęscie" pewien sposób, mogę się wyżywać
