Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.2
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Muszę spróbować, bo tak "Laski Orzechowej" jak nazywa ją mój przyszywany Tatuś jeszcze nie piłam.
Kalo - na razie zbieram składniki, wielki dzień nalewki anyżowej nadejdzie w niedzielę. Czy na pewno nie trzeba dawać spirytusu?
Kalo - na razie zbieram składniki, wielki dzień nalewki anyżowej nadejdzie w niedzielę. Czy na pewno nie trzeba dawać spirytusu?

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Spirytusem zalewamy owoce,tak "aby je objął".W anyżu wody jest mało,ale jeżeli preferujesz mocniejsze trunki...
,Jest jeszcze jedNo,o czym nie wszyscy wiedzą.W 70% spircie doskonale rozpuszczają się wszelkie aromatyczne olejki zawarte w nasionach i ziołach.Po rozcieńczeniu do 40 % wytrącają się i powodują zmętnienie trudne do usunięcia.Tę właściwość można wykorzystać do przygotowania esencji waniliowej ,pomarańczowej i każdej innej.Wystarczy wziąć olejek taki do ciast i w małym słoiczku zalać 96% spirytusem,dobrze wytrząsnąć i zostawić w spokoju.Po sklarowaniu,cały aromat mamy w spirytusie,który jest na wierzchu.
Ps
Jeżeli Cię interesuje ,to mam jeszcze przepis na likier typu Anisette,z dodatkiem goździków kolendry i czegoś tam.

Ps
Jeżeli Cię interesuje ,to mam jeszcze przepis na likier typu Anisette,z dodatkiem goździków kolendry i czegoś tam.
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
No to dodaj na dno odrobinę likieru czekoladowego. Dopiero nie będziesz mógł przestać!kaLo pisze:Super zabrzmiało,ale b.pracochłonne.Podam przepis na Monte dla dorosłych (dzieci je uwielbiają ,to dziecinne,oczywiście!): Soplica o smaku orzeszków laskowych (biedra,Li..l i inne)+ mleko.Proporcje dowolne.Trudno przestać

A dla dzieciaków można zrobic mleko z syropem orzechowym, takim do kawy. Równie pyszne, a bezpieczne.
Pozdrawiam - BabajAGA
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Super wątek,same bratnie dusze 

- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Dopiero teraz mogę być tu z Wami, dzień mi się skrócił czy co?
Bardzo chętnie poznam tą nalewkę na goździkach kolendrze i czymś tam czyli Anisette. Podaj proszę Kalo przepis bratniej duszy
(mam nadzieję, że w tych szklankach jest jakaś szlachetna nalewka a nie brr broń Boże piwo)
Bardzo chętnie poznam tą nalewkę na goździkach kolendrze i czymś tam czyli Anisette. Podaj proszę Kalo przepis bratniej duszy


Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Odpowiadam: 30 g anyżu zwykłego lub gwiazdkowego-potłuczone , 1 łyżeczka cynamonu-kora potłuczona , 2 łyżeczki kolendry , 1 l spirytusu 70% , 50-75 dkg cukru +0,4 l wody-syrop , ok 1/2 łyżeczki kwasku cytrynowego.
Korzenie zalać na 2 tyg.w gąsiorku i zostawić w ciemnym,ciepłym miejscu.Potem zlać i połączyć z syropem z wody,cukru i kwasku.Leżakować min.2 tyg.Barwa brunatna ,moc ok 35% , zaw. cukru 30-40%.Zwiększając o połowę ilość korzeni można ,w miarę możliwości ,zrobić z nich destylat.Należy je zmielić,zalać litrem wrzącej wody,zostawić na 24 godz. i oddestylować 0,5 litra.Likier wyjdzie wtedy bezbarwny ,będzie go więcej,ale trochę słabszy 30%.
Korzenie zalać na 2 tyg.w gąsiorku i zostawić w ciemnym,ciepłym miejscu.Potem zlać i połączyć z syropem z wody,cukru i kwasku.Leżakować min.2 tyg.Barwa brunatna ,moc ok 35% , zaw. cukru 30-40%.Zwiększając o połowę ilość korzeni można ,w miarę możliwości ,zrobić z nich destylat.Należy je zmielić,zalać litrem wrzącej wody,zostawić na 24 godz. i oddestylować 0,5 litra.Likier wyjdzie wtedy bezbarwny ,będzie go więcej,ale trochę słabszy 30%.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
30g anyżu to sporo, może zdominować smak, proponuję dawkę zmniejszyć o 1/3. Cukier tez bym zmniejszył, a najlepiej zastąpił miodem, natomiast kwasek zdecydowanie zastąpił sokiem z cytryny, bo jak mówi mój Kolega Zacny miodosytnik, kwasek jest dla koni, a sok z cytryny dla Ludzi. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Ten kto kocha konie naprawdę, robi odwrotnie.
Piotrze to tak,jak w starym dowcipie: mąż wraca "podchmielony".Gdzie byłeś ,pyta żona-grałem w szachy!Śmierdzisz alkoholem!!! A czym mam śmierdzieć ,szachami? Przecież to LIKIER ANYŻOWY więc musi być słodki i zdominowany aromatem anyżowym! Czym według Ciebie powinien "śmierdzieć" taki likier? 
Przepis zaczerpnąłem z książki http://www.antykwariat.waw.pl/ksiazka,1 ... 68203.html
Autor: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdzis%C5%82aw_T._Nowicki , jak by nie patrzył,polski guru w tej materii.



Przepis zaczerpnąłem z książki http://www.antykwariat.waw.pl/ksiazka,1 ... 68203.html
Autor: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdzis%C5%82aw_T._Nowicki , jak by nie patrzył,polski guru w tej materii.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Wszystko zależy jak się lubi anyż.
Ja niespecjalnie, mam absynt i od czasu do czasu się nim kaleczę.
A likier, jak likier powinien być słodki i słaby, z lekką przewagą składnika dominującego.

Ja niespecjalnie, mam absynt i od czasu do czasu się nim kaleczę.
A likier, jak likier powinien być słodki i słaby, z lekką przewagą składnika dominującego.

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Qurcze czemu dopiero teraz znalazłem ten wątek ?
Wiele ciekawych receptur, zimą więcej czasu - trzeba będzie trochę poeksperymentować.
Wiele ciekawych receptur, zimą więcej czasu - trzeba będzie trochę poeksperymentować.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Janusz,
akurat mam 2 książki T.Nowickiego, wina i nalewy moim skromnym zdaniem wg Jego przepisów są poprawne, reszta już nie. Kopalnią wiedzy jest : wino.org. Tam polecam udać się po wiedzę.

akurat mam 2 książki T.Nowickiego, wina i nalewy moim skromnym zdaniem wg Jego przepisów są poprawne, reszta już nie. Kopalnią wiedzy jest : wino.org. Tam polecam udać się po wiedzę.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Bywam i tam,ale często mam "pod górkę" 

- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
3-ba wiedzieć, kogo warto czytać i komu zadać pytanie
np. w temacie likieru anyżowego
A najlepiej przejechać się latem, tzn. w czerwcu do Gostomii.


A najlepiej przejechać się latem, tzn. w czerwcu do Gostomii.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
No,cóż,muszę przyznać,że dałem się wpuścić w maliny panu Nowickiemu.Notka w Wikipedii też jest pewnie naciągana.
(T.Nowicki)
Może i jestem łatwowierny a gość rzeczywiście nic nie umie.
.Ja odpuszczam,bo dyskusja robi się zbyt akademicka,jak na mój gust.
(T.Nowicki)
Studia wyższe ukończył w Łodzi, specjalizując się między innymi w technologii produkcji napojów alkoholowych. Był stypendystą Amerykańsko-Polskiej Fundacji w USA, gdzie pogłębiał wiedzę teoretyczną i praktyczną, m.in. w zakresie miksologii i enologii.
Twórca polskiej miksologii, autor programu szkoleniowego i przez wiele lat główny wykładowca specjalistycznych kursów edukacyjnych dla profesjonalnych barmanów w kraju, których szkolił ponad 40 lat na najwyższym światowym poziomie. W 2003 powołał do życia pierwszą w kraju Akademię Miksologii w Gdyni, która na wniosek jego uczniów została nazwana jego imieniem.
W 1990 założył Stowarzyszenie Polskich Barmanów, którego przez pierwsze lata był również Prezydentem, a następnie Prezydentem Honorowym. W 1994 wprowadził SPB jako stałego członka do światowej organizacji International Bartenders Association. Utworzył także pierwszą w kraju Konfraternię Master Bartendrów.
Był publicystą stale współpracującym z licznymi czasopismami i wydawnictwami, w których publikował prace traktujące o napojach, kulturze picia i dobrych obyczajach. Jego pierwszy artykuł ukazał się drukiem w 1950, a w 2007 pracował jeszcze nad swą ostatnią książką.
W jego dorobku oprócz setek publikacji, które ukazały się na łamach wielu czasopism, jest też wiele książek.
Może i jestem łatwowierny a gość rzeczywiście nic nie umie.

- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2308
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :) - cz.2
Janusz
Wg mnie 3-ba mieć wyrobiony smak, a nie klepać przepisów z Netu.
Już wcześniej napisałem, gdzie należy szukać sprawdzonych przepisów %.
Ja zawsze przed oczyma mam Wója Władka Komara.
Ja byłem dzieciakiem, a On imponował mi nosem i kubkami smakowymi, może kiedyś o tym napiszę, wiele się od Niego nauczyłem.
W zasadzie dzięki Niemu, potrafię być degustatorem, a czytając przepisy , jako praktyk - wytknąć błędy.

Wg mnie 3-ba mieć wyrobiony smak, a nie klepać przepisów z Netu.
Już wcześniej napisałem, gdzie należy szukać sprawdzonych przepisów %.
Ja zawsze przed oczyma mam Wója Władka Komara.
Ja byłem dzieciakiem, a On imponował mi nosem i kubkami smakowymi, może kiedyś o tym napiszę, wiele się od Niego nauczyłem.
W zasadzie dzięki Niemu, potrafię być degustatorem, a czytając przepisy , jako praktyk - wytknąć błędy.
