Zeniu, podkładanie kamieni to całkiem niezły pomysł, muszę zastosować w innym miejscu.
Artam, my zostaliśmy wyjątkowo obdarzeni drzewami. Dęby, jesiony, brzoza, akacja. Przed budową były tu włąściwie same akacje. Ileż trzeba się było wykarczować, żeby cokolwiek można było zobaczyć. A ile tu się śmieci przewalało. Ech... nawet wspominać mi się nie chce.
Podsuwasz mi pomysł z bluszczem. Mam go w kilku miejscach, głównie na ogrodzeniu. Rośnie powoli, ale systematycznie. Ale też na początku trzeba kierować w górę, bo lubi się płożyć.
Halinko, dziękuję za odwiedziny. Lubię siedzieć w tym zakątku podczas upałów, bo gdzie indziej wszędzie jest gorąco. A tu z dystansu się wszystkiemu przyglądam i planuję, co jeszcze poprawić.
