Witam wszystkich wieczorową porą.
Romo robisz jak najbardziej dobrze.

Jak mam różę to ją od razu sadzę a te dołki to są naszykowane dla róż które mają przyjść w listopadzie lub grudniu. Ciężko byłoby w warunkach zimowych zakopywać obornik i wszystko mieszać, a tak dołek gotowy, kompost z ziemią namieszany i jak różyczki się zjawią to do dołka i zasypać. Będzie to trwało dużo szybciej.
Aga to bym nie sadziła tylko podziwiała u innych.

I leżała na leżaczku i odpoczywała cały sezon.
Majka no dobrze, dieta dopasowana a kompost troszkę kwaśnawy bo z dodatkiem liści dębowych to i dla sosenek dobry. Ach te nasze piaseczki, ile trzeba się ich wynieść żeby kwiatuszki miały się dobrze.
Nela przyznam się że po cichu liczyłam na Ciebie

wiedziałam że to w okolicach Pszczyny i mam nawet ich stronę w zakładkach ale ostatnio jestem padnięta i nie chce mi się szukać.
Ryszard no widzisz dobre dusze zawsze się zjawią i przypomną, nie martw się będziemy się umawiać na spotkanie.
-- 20 paź 2011, o 22:36 --
Dzisiaj dostałam przesyłkę z chryzantemami od
Zosi-sangwinaria i już je posadziłam.

muszą się napić po podróży

żółciutki Solar

biała z żółtym środeczkiem

i fioletowy gratisik
Zosiu dla Ciebie
Posadziłam też wczorajsze pysznogłówki od
Eli-elsi , przesadziłam Stanwell Perpetual i przekopałam trójkącik, jeszcze tylko obornik i kolejne miejsca pod różyczki gotowe.
