Mój ogródek - KarolinaL
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
Nie takie złośnice zostały poskromione to i z gruszkami mozna sobie poradzić. Ewentualnie postrasz je, że sprzedasz do zagranicznego kraju bynajmniej nie do kawiarni ani restauracji. Tam je nauczą rozumu.!
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
No pewnie. Jak bezczelne to niech sobie trochę posiedzą w piwnicy. dobrze im to zrobi!KarolinaL pisze:One są w tym roku wyjątkowo bezczelne, bo brakuje szpaków, które by je utemperowałyAle za to dżemik wyszedł dobry, już próbowałam!
Z gruszek krnąbrnych
Czyli one się jednak nadają na przetwory jak się człowiek postara. Dzisiaj go zapakuję w słoiczki i do piwnicy!
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Na dobry likierek gruszkowy to i ja się piszę ale jednorazowo, bo po pół roku to pewnie odwyk by mi już nic nie pomógł, bo już by mnie nie było na tym świecie.





Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Nnno! Jedna porcja gruszek już w słoiczkach, druga zalana spirytem, z trzeciej właśnie gotuje się kompocik... a przy tym wietrze, to jutro będę miała na trawniku kolejne 50 kg gruszek
A gdzie są szpaki, pytam! One zawsze większość zjadały.
Likierek gruszkowy to będzie właściwie nawet nie za pół roku, a za rok, bo najpierw muszą posiedzieć do wiosny pod spirytem, a potem jeszcze różne czary-mary i pić po conajmniej pół roku (od wiosny, jak rozumiem)
Ale jak będzie, to zapraszam!
Sama jestem okropnie ciekawa co też z tego wyjdzie
Słoneczko trochę wyjrzało...

Likierek gruszkowy to będzie właściwie nawet nie za pół roku, a za rok, bo najpierw muszą posiedzieć do wiosny pod spirytem, a potem jeszcze różne czary-mary i pić po conajmniej pół roku (od wiosny, jak rozumiem)



Słoneczko trochę wyjrzało...
Kompocik wyszedł niedobry
A właściwie nie tyle niedobry, co kompletnie bez smaku
Teraz obawiam się czy z tą nalewką to był dobry pomysł... No ale trudno, za późno, dołożę wanilię jak każą i zobaczymy za rok!
Pogoda za oknem tragiczna, chciałam iść do ogrodu, a tu deszcz, wiatr i zimnisko... Czy ja mówiłam, że lubię jesień? Jeszcze trochę i odwołam
aha, dziś wieczorem wracają moi rodzice, a co za tym idzie, wraca też aparat!
Jutro idę na sesję fotograficzną w ogród, a potem będę Was zanudzać
Żeby tylko pogoda się poprawiła, bo przy takiej, to nic nie zrobię 



Pogoda za oknem tragiczna, chciałam iść do ogrodu, a tu deszcz, wiatr i zimnisko... Czy ja mówiłam, że lubię jesień? Jeszcze trochę i odwołam

aha, dziś wieczorem wracają moi rodzice, a co za tym idzie, wraca też aparat!






- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Żeby naleweczka była dobra to potrzebne są świeże chyba gruszki a nie z kompociku. Nie znam się na tym ale myślę że aby wydobyć aromat gruszkowy, to potrzebne są świeże owoce.



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1004
- Od: 16 maja 2007, o 22:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pdk
Czytam tak o tych naleweczkach i przypomniałam sobie , że rok temu sama robiłam śliwkową................... ................ ............ już jestem i mam nalewkę .........
Nalewam ....... ale śmierdzi bimbrem łeee ........... łyczek ....... i ..... .
Mocny
Nalewam ....... ale śmierdzi bimbrem łeee ........... łyczek ....... i ..... .

Mocny

Pozdrawiam cieplutko Basia
Moje ogródkowe kwiatki
Moje ogródkowe kwiatki
Grażynko, ależ tak, do naleweczki poszły świeże gruszeczki (nawet mi się "rymło"
), boję się tylko, że mogą być potem równie bez smaku co te w kompocie (kompocik zrobiłam osobno). Aż dziwne, na surowo są pyszne i aromatyczne, a po "obróbce cieplnej" lipa
Ale w sumie te do nalewki nie były poddane obróbce
A takie wisienki z nalewki to są dobre do jakiegoś ciężkiego tortu na przykład, pycha!
Basieńko, na taką pogodę to chyba tylko naleweczkę w garść i... no i się rozweselać
"Śmierdzi bimbrem", dobre!
Zresztą może u Was pogoda lepsza, czego życzę, bo tu podlewanie włączone od rana, pada sobie równo...
Czekamy na przyjazd rodziców (Gryzelda chyba oszaleje!
), a oni biedni jeszcze przed chwilą tkwili w korku przed Hannoverem, gdzie stali bez ruchu przez trzy i pół godziny, bo był jakiś wypadek...
Chyba po nocy zajadą, namawiałam ich nawet żeby przenocowali gdzieś po drodze, ale oni słyszeć o tym nie chcą, bo już chcą do domu. Trochę się o nich martwię, po tylko Tata prowadzi, a tak kilkanaście godzin za kierownicą... Oby dojechali szczęśliwie!




Basieńko, na taką pogodę to chyba tylko naleweczkę w garść i... no i się rozweselać



Czekamy na przyjazd rodziców (Gryzelda chyba oszaleje!


- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Oj dobra z ciebie córka Karolino,rodzice na pewno dojadą szczęśliwie. A ja wrócę do naleweczek. Teraz czas na nalewkę z jabłuszek pigwowca. Pucha. Słuchajcie, wiecie jak mi ciężko czytać te posty o nalewkach. Podpisałam /dobrowolnie i bez przymusu/ roczną abstynencję i kończy się dopiero w Wielkanoc 2008.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Karolinko, rodzice są już pewnie niedaleko. A potem opowiadanie, zdjęcia, wspomnienia. Obyś tylko nie zapomniała o nas. 

Pozdrawiam Ewa
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem. /Gabriel Garcia Marquez/
Mój ogródek.
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem. /Gabriel Garcia Marquez/
Mój ogródek.